wtorek, 28 maja 2013

"Sztuka uprawiania róż z kolcami" - Maragert Dilloway

Tytuł: Sztuka uprawiania róż z kolcami
Tytuł oryginału: The Care and Handling of Roses with Thorns
Autor: Margaret Dilloway
Ilość stron: 440
Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Rok wydania: 2013
Moja ocena: 8/10


Gal to nauczycielka biologii, która uczy w katolickiej szkole. Jej największym hobby jest krzyżowanie bardzo rzadkich odmian róż. Te kwiaty są tak naprawdę jej przyjaciółmi. Pielęgnuje je jak własne dzieci.
Gal od dziecka jest przewlekle chora na nerki. Z czasem stała się zgorzkniała i odpychająca. Uważa, że ludzie dookoła niej są jej wrogami. Ma dość lekarki, która się nią nie przejmuje czy Waltersa - alkoholika, który zajmuje jej miejsce w kolejce po nerkę. Z czasem nawet przestaje się dogadywać ze swoją jedyną przyjaciółką Darą.
Pewnego dnia na jej głowę spada wielki ciężar. Musi zaopiekować się siostrzenicą, której nie widziała od bardzo dawna. Czy Gal da sobie radę i zacznie postrzegać ludzi jako przyjaciół, a nie tylko wrogów?

Główna bohaterka ma bardzo... interesujący charakter. Posiada wielu znajomych, ale chyba nie może się pogodzić z tym, że oni są zdrowi, a ona nie. Do tego dochodzi starsza, nieodpowiedzialna siostra, która jest zazdrosna. O co? O to, że rodzice zawsze faworyzowali Gal ze względu na jej chorobę. Dlatego, żeby zwrócić na siebie uwagę zaczęła pić i brać narkotyki.. Niestety to nic nie pomogło, a coraz trudniej było się uwolnić z uzależnienia...

 
- Jestem tu – słyszę głos mamy.
Nawet nie zauważam, kiedy podają mi lek. Tracę przytomność.”


Bardzo zaciekawiła mnie postać Pana Mortona, nowego nauczyciela chemii, który ma jakąś tajemnicę. Gal oczywiście odkrywa jego sekrety, które są bardzo dla niego bolesne. Pomimo że oboje tego nie widzą, pomiędzy Gal a Panem Mortonem zaczyna się coś dziać... A może po prostu są tylko przyjaciółmi?

Dara oraz Railey to także bardzo interesujące postacie. Dara to wolny duch, który nie patrzy na zasady. Robi to, co jej się żywnie podoba i ma swoje zdanie. Railey to zaś bardzo typowa nastolatka. Próbuje się wkupić w towarzystwo ubierając się i robiąc rzeczy, których by nigdy nie zrobiła. Z czasem przywiązuje się do ciotki i zaczyna pomagać w szklarni. Railey i Gal stają się sobie bardzo bliskie.

„Sztuka uprawiania róż z kolcami” autorstwa Margaret Dilloway to bardzo miła i pouczająca książka. Opowiada o walce, przyjaźni, rodzinie oraz pasji. Ciężko mi cokolwiek o niej pisać, ponieważ nie mam co do niej żadnych zarzutów, ale i także nie jest rewelacyjna. Po prostu miłe czytadło, lecz czytając Podziękowania zaskoczyło mnie to, że po części ta historia nie jest wyssana z palca. Szwagierka autorki także była chora na nerki i każdy szczegół na przykład tym, jak się czuje Gal, co myśli… to była prawda. Bardzo wielki plus za to.

Powieść podzielona jest na 44 rozdziały. Pojawia się w niej także „Wielki poradnik hodowli róż Winslowa Blythe'a” na prawie każdy miesiąc. Od marca do listopada, bo właśnie w tym czasie zaczynają zakwitać oraz obumierać róże. Osobom, które interesują się hodowaniem róż, może się to przydać, ale jak dla mnie było to trochę nudne, więc zaczęłam omijać te fragmenty.

Styl autorki nie jest niezbyt lekki, ale książkę czyta się bardzo miło i dość szybko. Język bardzo przystępny i z łatwością wiemy, co bohaterka ma na myśli.

Wypowiedziałabym się także jeszcze na temat okładki, ale nie ma tu dużo do pisania. Jest bardzo tematyczna i nawet interesująca. Podobały mi się także ozdobniki przed każdym rozdziałem. Bardzo klimatycznie.

„Sztuka uprawiania róż z kolcami” to bardzo mądra powieść. Czyta się ją naprawdę miło. Czasami z uśmiechem na twarzy, ale czasem ze smutkiem. Z czystym sumieniem mogę wam ją polecić.

 
Patrzy na mnie, zszokowany, kiedy podchodzi pielęgniarka i odprowadza mnie na bok.
- Nic pan nie rozumie! - Moją gorycz czuć w powietrzu, staje się niemal widzialna.”


Za książkę serdecznie dziękuję Wydawnictwu M!


23 komentarze:

  1. Słyszałam dużo o tej książce, może kiedyś przeczytam ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo chcę przeczytać tę książkę, właśnie czekam na egzemplarz i nie mogę się doczekać:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czytałam, ale cały czas mam ją w planach:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i książka mi się spodobała, przed jej przeczytaniem myślałam, że jest gorsza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też tak sądziłam, widocznie miałam mylne wyobrażenia co do niej. :)

      Usuń
  5. Miałam okazję przeczytać tą książkę i - powiem szczerze - od razu wkradła się do mojego serca, bardzo mi się spodobała i jestem pewna, że jeszcze nie raz do niej powrócę :-)

    Pozdrawiam i zapraszam:

    im-bookworm.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No cóż, mi aż tak bardzo się nie podobała. :)

      Usuń
  6. Czytałam i wystawiłam jej taką samą ocenę ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Czytałam, miło ją wspominam ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ma nadzieję, że w końcu będzie mi dane przeczytać tę powieść :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba się na nią skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ciekawi mnie ta książka :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Zgadzam się z Tobą, że książka jest miłym czytadłem. Ze wszystkich postaci najbardziej zaciekawiła mnie główna bohaterka. Opisy hodowli róż mnie nie nudziły, zatęskniłam za tym, by mieć własny ogród, własną szklarnię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Słyszałam wiele pochlebnych recenzji na temat tej książki i widzę, że ty również odebrałaś ją bardzo pozytywnie, dlatego chyba i ja się wreszcie na nią skuszę skoro tyle osób ją w sieci chwali.

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka bardzo mi się spodobała, chociaż byłam do niej bardzo sceptycznie nastawiona. Ma w sobie to "cos".

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie sięgnę po tę książkę. Mam nadzieję, że będzie mi się ją czytać tak samo przyjemnie jak Tobie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Czytałam, wprost uwielbiam tą książke !

    OdpowiedzUsuń
  16. "Sztuka uprawiania róż z kolcami" jest bardzo przyjemną, a także wartościową lekturą, z którą warto zapoznać się.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mam już tą książkę na półce. Nie mogę się doczekać kiedy ją przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Czytałam- naprawdę bardzo dobra książka, na poziomie, z przesłaniem. Oby więcej takich:)

    OdpowiedzUsuń
  19. Książka już za mną i przyjemnie ją wspominam:)

    OdpowiedzUsuń
  20. brzmi ciekawie, taką książkę chętnie zabrałabym ze sobą na letni urlop :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Same dobre opinie widzę o tej książce - muszę ją w końcu przeczytać! : )

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za komentarze! Bardzo wiele one dla mnie znaczą, więc jeśli czytasz, zostaw coś po sobie. Dla Ciebie to nic wielkiego, a dla mnie radość na cały dzień. :)
Jeśli ktoś by chciał zareklamować swojego bloga - proszę bardzo. Zrób to jednak tylko raz. Na pewno wejdę, skomentuję i zaobserwuję. :)