środa, 31 lipca 2013

Lipcowe premiery

Tytuł: Światłorodni
Tytuł oryginału: Lightborn
Autor: Alison Sinclair
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Bellona
Data wydania: 25-07-2013
Opis: Światłorodni muszą mieć światło, by przetrwać, dlatego chronią się w zaciszu swoich domostw przed zgubną dla nich nocą. Ich światem wstrząsają wydarzenia, które mogą zakłócić delikatną równowagę, a nawet doprowadzić do wojny. Popadną w wyniszczający konflikt z Ciemnorodnymi, dopóki obie rasy nie dostrzegą, że mają wspólnego wroga – tajemniczych i groźnych Cieniorodnych.


Tytuł: 52 powody, dla których nienawidzę mojego ojca
Tytuł oryginału: 52 reasons to hate my father
Autor:
Ilość stron: 420
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 19-07-2013
Opis: Zbliża się najszczęśliwszy moment w życiu Lex. W dniu swoich osiemnastych urodzin ma otrzymać od „kochającego tatusia” czek na 25 milionów dolarów. To jej upragniona swoboda i wolność, która należy się „z urodzenia” każdemu członkowi rodziny.
Tymczasem ojciec odracza środki z funduszu powierniczego o 52 tygodnie. Młoda celebrytka znana dotychczas z pierwszych stron gazet, kanałów informacyjnych oraz imprez dla vipów, musi poznać smak pracy. 


Tytuł: Ósemka wygrywa
Tytuł oryginału: Hard Eight
Autor:
Ilość stron: 416
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 17-07-2013
Opis:  Życie nie rozpieszczało Stephanie Plum. Jednak postanowiła chwycić byka za rogi i zostać agentem do spraw windykacji poręczeń, mówiąc prościej: łowcą nagród. We wszystkim, co robi, wspiera ją babcia Mazurowa, jest prawie jak anioł stróż, tyle, że wścibski. 
Oczywiście nikt nie jest doskonały – nie da się zadowolić jednocześnie dwóch konkurujących ze sobą amantów i biegającego w swoim kółku głodnego chomika.
Trzeba jeszcze pamiętać o spluwie, że jest… najczęściej w słoju po ciasteczkach.



Tytuł: Zwycięzca bierze wszystko
Autor: Aneta Jadowska
Ilość stron: 480
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Data wydania: 12-07-2013
Opis: Boże Narodzenie nie cieszy jak dawniej, kiedy nad głową wisi ci archanielski miecz, niestabilny emocjonalnie diabeł i zakontraktowana zabójczyni. W dodatku nadchodzi rewolucja, od której wyniku zależy zbyt wiele, by nie spróbować interwencji...
Na załamania przyjdzie czas, gdy opadnie bitewny pył.
Dora Wilk robi co musi i nie zamierza pokornie czekać, aż wypełnią się boskie wyroki. Czas wyciągnąć miecz i rozciągnąć kilka mięśni, bo jeden pierzasty tyłek jest wart przetrzepania. A wściekłej wiedźmy nie powstrzyma nawet Abbadon.


Tytuł: Bunt bogini
Tytuł oryginału: Goddess
Autor:
Ilość stron: 368
Wydawnictwo: Amber
Data wydania: 18-07-2013
Opis: Ekscytujący finał romantycznej trylogii wypełnionej miłością, nienawiścią i zemstą greckich bogów.
Ich przeznaczeniem jest odwieczna nienawiść.
Ich pragnieniem – wieczna miłość.
Teraz Helena musi ostatecznie wybrać pomiędzy dwoma ukochanymi…
Wspaniała opowieść o uczuciu, niebezpieczeństwie, mitologii i odkrywaniu samej siebie.
Helena Hamilton, pozornie zwyczajna szesnastolatka z amerykańskiego miasteczka, jest potomkinią Heleny Trojańskiej. Poznała już swoje przeznaczenie i rolę, jaką ma odegrać w planach bogów. Wie, że musi co noc przemierzać Podziemie, by zapobiec krwawej wojnie i uwolnić swoją rodzinę od klątwy.
Do tej pory dodawała jej sił miłość Lucasa. I pomoc tajemniczego Oriona, który podczas wędrówek przez mityczną krainę umarłych stał się jej tak bliski. Lecz teraz
Przepowiednia ostrzega Helenę, że ktoś, komu ufa, jest zdrajcą…
Helena wciąż nie jest pewna, czy kocha Oriona, czy Lucasa. Rozdarta pomiędzy uczuciem do nich obu musi teraz ostatecznie zdecydować. I raz jeszcze zejść do Hadesu, żeby wyrwać ukochanego z królestwa śmierci...

Standardowe pytanie: co polecacie?  Przyznam się, że na 100% przeczytam jedynie "Bunt bogini", bo miałam już okazje zapoznać się z poprzednimi częściami. "Wędrówka przez sen" niezbyt mnie zachwyciła, ale jestem ciekawa jak zakończy się ta historia. 

źródło: lubimyczytac.pl

poniedziałek, 29 lipca 2013

"Legenda" - Nora Roberts

Tytuł: Legenda
Autor: Nora Roberts
Ilość stron: 256
Wydawnictwo: G+J
Rok wydania: 2012
Moja ocena: 5/6

Wyspa Trzech Sióstr to piękne malownicze miejsce. Ripley żyje się tam dobrze, dopóki na wyspę nie trafia przystojny Doktor. Kim jest ten tajemniczy Pan? Okazuje się, że zajmuje się on badaniem paranormalnych zjawisk. Nie ma co. Trafił w dziesiątkę. Ripley, Mia oraz Nell to potomkinie trzech potężnych czarownic – sióstr. Niestety jedna z nich popełniła straszny czyn. Teraz Ripley musi pokonać zło, które zostało zapoczątkowane trzysta lat temu.
Na samym początku Ripley odnosi się z wrogością do nowego przybyłego gościa, lecz z czasem zaczyna ich coś łączyć. Coś bardzo potężnego. Ripley próbuje nie dopuszczać do siebie tych uczuć. Pochodzi z rodziny Toddów, którzy zakochują się raz na zawsze, a wtedy nie ma odwrotu. Tylko ślub i rodzina. Oczywiście Ripley tego pragnie, ale jest świadoma zła, które w sobie trzyma i boi się, że może wypuścić je na wolność. Co się wtedy stanie? Czy Ripley zdoła ochronić ludzi, których kocha?

Ripley jest bardzo irytującą oraz wredną osobą. Jednakże jej przyjaciele przyzwyczaili się do jej wybuchowego charakteru. Nienawidzi, kiedy ktoś nazywa ją głupią albo tchórzliwą, bo taka nie jest. Wraz z bratem pilnują, aby na wyspie nie działo się nic złego. Codziennie biega oraz chodzi na siłownię by być w stanie obronić swoje ukochane miejsce.
Gdy Mac przyjeżdża na wsypę, jest bardzo podejrzliwa. Nie ma ochoty po raz kolejny użerać się z dziennikarzami czy ludźmi szukającymi sensacji. Pewien czas temu na wyspie doszło do tragedii, która całkowicie odmieniła jej życie, ale nie tylko jej. Nie chce, aby jej bratowa Nell po raz kolejny przechodziła przez piekło. Jednakże Mac wydaje się inny. Łaknie wiedzy, nie sensacji i wkrótce okazuje się, że są sobie przeznaczeni.

Nora Roberts jest jedną z najpoczytniejszych autorek na świecie. Napisała ponad 200 powieści, które przetłumaczono na ponad 25 języków, wydano na całym świecie w łączącym nakładzie 400 milionów egzemplarzy, niektóre zekranizowano. Książki są połączeniem romansu, powieści przygodowej, sensacyjnej i obyczajowej. Większość z nich trafia na listy bestsellerów „New York Timesa” i „Publishers Weekly”. Za powieść Wyspa Trzech Sióstr Nora Roberts otrzymała nagrodę Library Journal Best Genre Fiction.*

Po raz pierwszy spotkałam się z powieścią Pani Roberts i tego nie żałuję. Bardzo dobrze zaczęłam przygodę z tą autorką i zapewne niejedną jej książkę jeszcze przeczytam. Przyznam się, że wcześniej dużo o niej słyszałam, ale byłam sceptycznie nastawiona do jej powieści. Czy można napisać coś dobrego, jeśli na swoim koncie ma się już ponad 200 powieści? Widocznie można. „Legenda” jest drugą częścią serii, ale w ogóle tego nie odczułam. Urzekła mnie swoją prostotą. Jest to jedno z tych miłych czytadeł, do których z chęcią zasiadasz w upalne popołudnia przy zimnej lemoniadzie. Już dawno nie czytałam tak lekkiej nieskomplikowanej książki. Poprawiła mi ona niezmiernie samopoczucie i dzięki niej znowu z wielką chęcią czytam książki. Wcześniej trafiałam na takie, które mnie przynudzały, ale ta... Nie powiem, że czytałam ją z zapartym tchem, ale czytało się ją miło i to jest najważniejsze. Oczywiście książka jest także bardzo zabawna. Nie raz czytałam ją z uśmiechem na twarzy.
Główna bohaterka była momentami denerwująca. Zazdrosna, zła, jakby była pępkiem świata, ale nie jest to duży minus. Taki był jej charakter. Za to Mac... to jeden z tych dziwnych bohaterów, którzy nie są jacyś urzekający, ale z chęcią czytasz wątki, w których się pojawiają.
Doszukałam się trochę literówek, ale było ich naprawdę niewiele. Sama okładka jednak trochę mnie dziwi. Fabuła rozgrywa się w zimie, więc nie za bardzo rozumiem, czemu wyspa została ujęta latem.

„Legenda” autorstwa Nory Roberts to wspaniała książka. Pobudza wyobraźnię, ale także i uczucia, których możemy nie być świadomi. Polecam z całego serducha.

„- Muszę się z tobą ożenić? 
- Tak, nie masz wyjścia.
- Zaczekaj. - W oczach Maca błysnęło rozbawienie. - Nie dostanę pierścionka ani niczego podobnego? W takim razie klękaj i proś, a ja powiem: tak, albo: nie.
- Bezczelnie ryzykujesz.”

*opis z okładki książki

Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu G+J!

 ***
Zmieniłam trochę wygląd bloga, co o nim sądzicie? 

 

piątek, 26 lipca 2013

The Versatile Blogger oraz ... Liebster Blog Award

Dori nominowała mnie do pewnej zabawy o nazwie The Versatile Blogger. Czym jest ta zabawa? Przekonajcie się sami. 

Zasady:
1. Podziękować nominującemu blogerowi.
2. Pokazać nagrodę The Versatile Blogger u siebie.
3. Ujawnić 7 faktów o sobie.
4. Nominować 15 blogów, które na to zasługują.
5. Poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów.
 
No to zaczynajmy! 
1. Mam czerwone włosy i 150 cm wzrostu w wieku 17 lat (za pół roku 18) 
2. Jestem wielką fanką Eneja, a od niedawa słucham także... Piotra Rubika i Grzegorza Wilka. 
3. Kiedyś chciałam zostać tancerką, ale niestety nie miałam możliwości chodzić do szkoły tańca. 
4. Uwielbiam śpiewać chociaż nie umiem.
5. Prowadzę także bloga z wywiadami muzycznymi.
6. Nie przepadam za oglądaniem telewizji.
7. Kiedyś trenowałam piłkę ręczną, ale przestałam. Czemu? Mam małe problemy ze zdrowie, chociaż do lekarza nie mam zamiaru pójść. :P
 
Nominuję: 
http://zakladkadoprzyszlosci.blogspot.com/
http://kinga42.blogspot.com/
http://alison-2.blogspot.com/
http://nieczytam.blogspot.com/
http://korcimnieczytanie.blogspot.com/
http://www.wkrainiestron.pl/
http://zrecenzujemy.blogspot.com/
http://niezapomniany-czas-czyli-o-ksiazkach.blogspot.com/
http://book-and-cooking.blogspot.com/
http://ksiazkowyswiatpatrycji.blogspot.com/
http://domowa-biblioteczka-drrim.blogspot.com/
http://www.ksiazka-od-kuchni.blogspot.com/
http://im-bookworm.blogspot.com/
http://marcepankowy-swiat-ksiazek.blogspot.com/
http://poradnikpozytywnegoczytelnika.blogspot.com/
 
 

I po raz IV Liebster Blog Award. Przyznam się, iż mam nadzieję, że to ostatnia nominacja. Jeżeli jakieś się pojawią będę po prostu odpowiadać na pytania na fanpagu. :) 
 
 "Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Wyróżnienia zwykle otrzymują blogi o mniejszej liczbie obserwatorów, co daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób, informujesz wybranych blogerów oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.”
 
 
1. Ulubiona książka z dzieciństwa to?
"Ania z Zielonego Wzgórza" 
2. Czy Twoim zdaniem ludzie (żeby nie użyć stwierdzenia gwiazdy) z szeroko rozumianego show biznesu powinny brać się za pisanie książek? 
Szczerze? Nie. Jeżeli biorą się np. za śpiewanie albo aktorstwo to niech już przy tym pozostaną, a nie próbują się wszędzie pchać.
3. Gdzie najczęściej czytasz?
W pokoju.
4. Tylko tradycyjna książka, czy e- i audio -booki również?
Zdecydowanie tradycyjna. Kiedyś miałam "fazę" na e-booki, ale już mi przeszło i od dawna nie czytałam w ten sposób. 
5. Gdyby wolno Ci było ocalić tylko 1 książkę na świecie, co by to było?
Biblia.
6. Kolekcjonujesz książki, czy po przeczytaniu oddajesz innym?
Kolekcjonuję, ale oczywiście pożyczam czasami znajomym. :)
7. Kogo nominowalibyście do literackiego Nobla?
Katarzynę Michalak. Ostatnio podejmuje się bardzo poważnych tematów. 
8. Najgorsza książka, z którą kiedykolwiek się zetknęliście to?
Wieczni wygnańcy - Smith Cynthia Leitich.
9. Czy okładka ma znaczenie? 
Ma, ale nie zawsze. 
10. Lubicie gadżety okołoksiążowe?
Nie za bardzo. 
11. Cz obejrzeliście kiedykolwiek lepszą filmową adaptację niż książkowy pierwowzór?
Nie przypominam sobie. 

Wybaczcie, ale nie wiem o co mogę was jeszcze zapytać, także... nie nominuję nikogo. Mam nadzieję, że mi to wybaczycie. :)

Jutro bądź pojutrze pojawi się recenzja "Legendy" Nory Roberts. Po raz pierwszy spotkałam się z twórczością tej autorki się nie zawiodłam. 


wtorek, 23 lipca 2013

"Ostatnie lato" - Cesarina Vighy

Tytuł: Ostatnie lato
Tytuł oryginału: L'ultima estate
Autor: Cesarina Vighy
Ilość stron: 163
Wydawnictwo: Wydawnictwo M
Rok wydania: 2011
Moja ocena: 3/6

Cierpienie to jedno z podstawowych uczuć obecnych w życiu człowieka. Niektórzy są z tym pogodzeni, a niektórzy nie. Pani Z. jest ciężko chora i na każdym kroku nie daje nam o tym zapomnieć. Ukazuje jednak, że bez cierpienia nie dostrzegalibyśmy tych małych dobry rzeczy. Dla niej było to kuchenne okno, przez które obserwowała ptaki czy ukochanego kotka.


Najgłupsze, co można powiedzieć choremu, to to, że wygląda kwitnąco, że za bardzo się przejmuje, że każdy ma gorsze dni.”


„Ostatnie lato” to historia życia głównej bohaterki Pani Z. Kim ona jest? Szczerze? Momentami miałam wrażenie, że starą zrzędą, która potrafi tylko narzekać. Nie miała łatwego dzieciństwa. Żyła w czasach wojennych i biednych. Miała za to kochającego ojca, który zrobiłby dla niej wszystko. Nie każdy może pochwalić się takim tatusiem. Niestety ona doceniła to dopiero po jego śmierci. Matka Amelii (bo tak właściwie Pani Z. się nazywała) nie była już taka dobra. Jej dzieciństwo nie było kolorowe, a ojciec jednym z najgorszych, jaki chodził po tym świecie. Próbowała dać Amelii to, czego sama nie miała i to był błąd, bo Pani Z. nie było zwykłą dziewczynką. Zawsze odstawała od reszty, samotna, głodna wiedzy. Gdy dorasta, postanawia pojechać na studia do Rzymu, który staje się później jej ukochanym domem. Poznaje tam wiele ciekawych osób, ale i także swojego przyszłego męża, który jest od niej młodszy o siedem lat. Ludzie nie sądzili, że będą ze sobą długo, ale oni na przekór całemu światu, przeżyli prawie czterdzieści lat.

Z czasem Pani Z. niespodziewanie się przewraca i zdarza się to dość często. Postanawia z tym iść do lekarza. Niestety ciężko było wykryć, co było tego przyczyną. Trafiała do różnych neurologów, ale dopiero szósty odkrył, co jej jest. Stwardnienie boczne zanikowe. Jest to „jedna z tych chorób, które robią za eliksir długiego bolesnego życia” mówi Pani Z. Próbuje jednak z tym walczyć i walczy aż do końca swych ostatnich dni.


I tak zostaję strażniczką własnej matki, chodzę spać do sąsiedniego pokoju, z uchem gotowym wychwycić jej potrzeby. (…) W ten sposób w rodzinie ludzie stają się wzajemnymi więźniami, uwikłani w grubą sieć, którą buduje nie wiadomo już nawet – czy miłość, czy nienawiść.”


Spodziewałam się czegoś innego po tej książce. Czegoś, co mnie zachwyci i uwrażliwi, lecz niestety tak nie było. Kompletnie nie rozumiem tej powieści. Męczyłam się z nią tydzień i jestem szczęśliwa, że mam ją już za sobą. Jest to niby książka, która ma pokazać, że w życiu niewiele potrzeba do szczęścia, ale Pani Z. ciągle narzekała. Jakby się nad sobą użalała. Cała historia jej życia jest według mnie nudna i nużąca. Trzy razy przy niej zasnęłam. Nieładnie. Coś jednak w niej jest. Były fragmenty, które były dość interesujące, a nawet śmieszne. W życiu nie spotkałam takiego człowieka jak Pani Z. I mam nadzieję, że nie spotkam. Styl autorki był bardzo skomplikowany. Trzeba było się bardzo wysilić, by cokolwiek zrozumieć.

Książkę oceniam na trzy, ale to tylko dlatego, że nie trafiła w mój gust. Osobom, które lubują się w tematyce smętnej i które lubią sobie główkować nad znaczeniem historii, może się spodobać. Mnie się nie podobała i dlatego jej nie polecam.

W nocy, gdy płaczę, stara przyjaciółka, która zawsze śpi ze mną w nogach łóżka, od razu budzi się i przychodzi, by otrzeć się główką o moje policzki. Jej delikatne pieszczoty przypominają mi w ciemnościach o obietnicy, jaką na niej wymogłam: 'Nie odejdę przed tobą'”


***

Kochani, chciałam Wam polecić pewną stronkę internetową "Debiutext". Znajdziecie prawie na niej wszystko - także dział książkowy. :)

Przypominam także o konkursie trwającym do 21 sierpnia. <link>



środa, 17 lipca 2013

"Cień i kość" - Leigh Bardugo

Tytuł: Cień i kość
Tytuł oryginału: Shadow and Bone
Autor: Leigh Bardugo
Ilość stron: (?)
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Rok wydania: 2013
Moja ocena: 6/6


Chciałam wierzyć w przeznaczenie, które dla mnie ułożył: że sierota, której nikt nie chciał, zmieni świat i zostanie za to uwielbiona.”
 

Ravka jest w trakcie wojny. Otacza ją Fałda Cienia, nieprzenikniona ciemność, w której czają się wilkry – potwory, z którymi najlepszy wojownik nie daje sobie rady. Jedyną nadzieją na ocalenie Ravki jest Alina Starkov, Przyzywaczka Słońca. Niegdyś kartografka, nieznająca swojej mocy, teraz piękna Grisza, która staje się coraz silniejsza. Nawet sam Darkling zaczyna jej pragnąć, ale Alina czuje się samotna. Została rozdzielona ze swoim jedynym przyjacielem Malem, który był może dla niej kimś więcej. Musi się niestety z tym pogodzić. Pewnego wieczoru, gdy pomiędzy Darklingiem a Aliną do czegoś dochodzi, pojawia się Mal, który jak widać nie jest zadowolony z tej wizyty, ale to nie wszystko. Dowiaduje się także pewnych rzeczy na temat swojego „pana”, a prawda jest bolesna. Ktoś kłamie i to jest pewne. Co się stanie z Przyzywaczką Słońca? Pomoże w ocaleniu miasta, czy postawi się Darklingowi?

Główna bohaterka to zwykła wieśniaczka, która nie ma rodziny ani dachu nad głową. Jest strażniczką i wraz swoim jednym przyjacielem oraz armią wyrusza do Fałdy Ciemności. Tam omal nie zostają pożarci przez wilkry. Gdy wie, że to już może być koniec, staje się wściekła, coś wzbiera w niej niczym huragan, którego nie może powstrzymać i wtedy pojawia oślepiające światło. Alina mdleje i budzi się dopiero, gdy jest już po wszystkim. Szczęśliwa, że przeżyli, nie jest świadoma tego, co nastanie. Okazuje się, że to ona zgładziła wilkry i uratowała załogę. Jest Przyzywczką Słońca i od tej pory staje się Griszą. Trafia do Małego Pałacu, by uczyć się korzystać ze swojej mocy.


Całe życie szukałam sposoby, by to naprawić. Ty jesteś moim pierwszym promykiem nadziei od bardzo długiego czasu.”


Naprawdę nie sądziłam, że może powstać jeszcze coś naprawę oryginalnego. Taka właśnie jest „Cień i kość” autorstwa Leigh Bardugo. Nie ma tu żadnych magów, wilków czy smoków. Mamy za to przepięknych Griszów, z których każdy ma jakąś moc. Jednak nie jest to zwykła moc, a Alina nie jest zwykłą bohaterką. Pomimo że miała kiepskie dzieciństwo. Wychowała się u księcia, który opiekował się sierotami. Tam poznała Mala, swojego najlepszego przyjaciela. Z czasem stał się dla niej kimś więcej, lecz on o tym nie wiedział. Jak mógłby pokochać chorowitą, chudą i patyczkowatą dziewczynę, skoro uganiają się za nim same piękności? Dlatego też postanawia to uczucie zepchnąć w najdalsze zakamarki serca i cieszyć się jego obecnością.

„Cień i kość” to naprawdę świetna książka. Nie przepadam za fantasy, ale ta wciągnęła mnie od pierwszej do ostatniej strony. Ma coś takiego w sobie, że czyta się z zapartym tchem. Bohaterowie są tak wykreowani, że raz jesteśmy pewni, że ktoś jest dobry, zaraz znowu zmieniamy zdanie, a jeszcze później sądzimy, że może się jednak zmieni. Do końca nie wiemy kto jaki jest..
Na początku jednak czasami ciężko było mi się połapać o co chodzi. Te dziwne nazwy... Naprawdę Trudno to wszystko przyswoić. Z czasem było coraz lepiej i teraz nie stanowią one dla mnie już żadnej przeszkody.
Styl autorki jest bardzo prosty i przystępny. Chociaż momentami ciężko było mi wyobrazić sobie dane miejsce bądź strój, ale możliwe, że to tylko i wyłącznie moja wyobraźnia nie była w stanie podołać światu wykreowanemu przez Leigh Bardugo.

„Cień i kość” to jedna z tych książek, o których trudno zapomnieć i niecierpliwie czeka się na następną cześć. Miejmy nadzieję, że nie będziemy musieli czekać zbyt długo.


Chciałam wierzyć, że Mal i ja zawsze będziemy przyjaciółmi, ale musiałam się zmierzyć z faktem, że znajdowaliśmy na różnych ścieżkach. Leżałam w ciemności, czekałam na sen i zastanawiałam się czy te ścieżki będą nas nadal coraz bardziej od siebie oddalać, aż kiedyś nastanie dzień, kiedy znów będziemy sobie obcy.


Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu Papierowy Księżyc!

Książka bierze udział w wyzwaniu:


poniedziałek, 15 lipca 2013

Liebster Blog Award po raz II i III


"Nominacja do Liebster Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach uznania za “dobrze wykonaną robotę”. Jest przyznawana dla blogów o mniejszej liczbie obserwatorów więc daje możliwość ich rozpowszechnienia. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób (informujesz ich o tym) oraz zadajesz im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował"

Tak jak w tytule postu, już po raz II i III zostałam nominowana do Liebster Blog Award przez bloga Poradnik Pozytywnego Czytelnika oraz Książki i Recenzje. Serdecznie Wam dziękuję. 

Poradnik Pozytywnego Czytelnika 

1. Myślałaś/eś kiedyś o zostaniu pisarzem?
Kiedyś co nieco pisałam, ale nigdy nie myślałam o zostaniu pisarką. 
2. Możesz żyć w jednej z książek, które przeczytałaś/eś. Którą wybierzesz i dlaczego?
W "Akademii Wampirów". Jedynym powodem dlaczego jest... Dymitr, główny bohater. :D 
3. Co jest lepsze: słońce, plaża i książeczka; czy deszcz, kakałko i książeczka?
Deszcz, kakałko i książeczka. :)
4. Jaka książka przewróciła twój świat do góry nogami?
"Ania z Zielonego Wzgórza". To dzięki niej zaczęłam czytać. 
5. Wybierz jednego autora, z którym chciałabyś/chciałbyś spędzić dzień, napisz dlaczego?
Nie przychodzi mi żaden do głowy. 
6. Jak zaczęła się twoja przygoda z blogowaniem?
Chciałam nauczyć się pisać recenzje i dzięki Szalonej Książkoholiczce  po prostu go założyłam. 
7. Jakaś książka, którą odradziłabyś/odradziłbyś każdemu?
Zdecydowanie "Wieczni Wygnańcy"
8. Jakieś hobby poza czytaniem książek?
Muzyka. :)
9. Z jaką postacią książkową się utożsamiacie? Którą przypominacie?
Dobre pytanie... Chyba jeszcze takiej nie znalazłam. :P
10. Lubisz oglądać ekranizacje? Dlaczego?
Czasami, by się dowiedzieć czy ma dużo wspólnego z książką.
11. Jedna książka, na którą najbardziej czekasz?
Drugą część "Arisjańskiego Fioletu. Ciszy." Poli Pane. :) 


 Książki i Recenzje

1. Jaka jest twoja ulubiona książka i dlaczego właśnie ta?
Kiedyś moją ulubioną była seria "Pośredniczka" Meg Cabot, ale teraz nie potrafię wybrać. 
2. Jaki jest twój ulubiony autor?
Meg Cabot i Katarzyna Michalak.
3. Jaka jest twoja ulubiona lektura szkolna, którą lubisz najbardziej?
"Ania z Zielonego Wzgórza"
4. Dlaczego zacząłeś prowadzić bloga/vloga?
Chciałam się nauczyć pisać recenzje i pogadać z kimś na temat książek.
5. Jedno słowo, które cię opisuję.
Kłótliwa.
6. Gdybyś mógł z jakiejś książki zabrać do prawdziwego życia jakiś przedmiot/postać, to co to by było?
Dymitra z "Akademii Wampirów" :P
7. Jaki jest twój ulubiony gatunek literacki?
Paranormal romance, ale ostatnio coraz mniej mi się podoba.
8. Jakiej muzyki słuchasz? Ulubiony zespół/wykonawca?
Ojoj. Słucham naprawdę różnej muzyki. Ulubiony zespół to Enej, a wykonawca od niedawna Grzegorz Wilk. 
9. Z jakim bohaterem książkowym chciałbyś się spotkać?
Z Patrycją z "Poczekajki" Katarzyny Michalak. 
10. Której serii/książki chciałbyś kontynuacje?
"Pośredniczki" Meg Cabot albo "Akademii Wampirów"
11. Jak zaczęła się Twoja przygoda z czytaniem?   
Od lektury szkolnej w 6 klasie, chociaż czytałam już trochę wcześniej czasami. :)

Uff... udało się. Odpowiedzi niezbyt mądre, ale co tam. :P 
Trochę odstąpię od zasad i nominuję wszystkie blogi, które mają ochotę wziąć udział w zabawie. Oto pytania:

1. W jakiej książce chciałbyś/chciałabyś się znaleźć i dlaczego?
2. Lubisz jeździć na koncerty? 
3. Jak widzisz siebie za kilka lat? 
4. Ulubiony przedmiot szkolny?
5. Ile książek czytasz miesięcznie? 
6. Twoje największe marzenie związane z literaturą? 
7. Chciałaś/eś kiedyś napisać książkę/opowiadanie? Jeśli tak opisz zarys fabuły. 
8. Czy czegokolwiek żałowałaś/żałowałeś w swoim życiu?
9. Najbardziej szalona rzecz jaką kiedykolwiek zrobiłaś/zrobiłeś?
10. Co lubisz jeść najbardziej? 
11. Najważniejsza osoba w Twoim życiu?

Wybaczcie za te banalne pytania, ale naprawdę nie wiedziałam co wymyślić. :)

sobota, 13 lipca 2013

"Rozkosz nieujarzmiona" - Larissa Ione

Tytuł: Rozkosz nieujarzmiona
Tytuł oryginału: Pleasure Unbound
Autor: Larissa Ione
Ilość stron: 408
Wydawnictwo: Papierowy Księżyc
Rok wydania: 2012
Moja ocena: 5-/6

"Jej siła zadziwiała go i onieśmielała. Była jak ogień, którego nigdy nie miał. Jak iskra, która rozświetla jego chłodną, wyważoną egzystencję."
 

Tayla po raz kolejny wyruszyła na polowanie. Niestety tym razem coś poszło nie tak. Jej przyjaciółka zginęła, a ona trafiła do szpitala dla demonów, których nienawidzi. Na dodatek spotyka tam bardzo przystojnego Doktora Eidolona. Samo patrzenie na niego doprowadza ją do nieziemskich rozkoszy. Z jakichś powodów Eidolon wypuszcza ją ze szpitala, chociaż jego bracia oraz cały personel mają ochotę ją zabić. W końcu jest zabójczynią wielu ich rodzin. Pewne jest to, że coś ich do siebie ciągnie. Nie tylko pożądanie, lecz coś większego, tylko co?
Okazuje się, że to, w co wierzyła Tayla oraz dlaczego żyła, okazało się kłamstwem. Czy naprawdę demony nie są aż takie złe, a Ageis jest zamieszane w różne machlojki? Do tego okazuje się, że ktoś wydał rozkaz, aby ją zabić.


Jesteście pionkami, których podano praniu mózgu, wykonującymi rozkazy bez zadawania zbędnych pytań.”


Zabójczyni jest bardzo silną kobietą, jak przystało na pracownicę Ageis. Wyszkolona i nastawiona przeciwko demonom. Jednakże ta na pozór silna kobieta kryje w sobie wrażliwość, którą uwalnia dopiero Eidolon. Jej dzieciństwo nie było za ciekawe. Matka ćpunka, ojca nie znała, tułała się po domach dziecka i rodzinach zastępczych. Kiedy jednak jej matka stanęła na nogi, odzyskała prawa do opieki nad Taylą i ich życie stawało się normalne, matka została zabita i to na oczach Tayli. Jej świat się posypał i tak oto trafiła do Ageis, stowarzyszenia strażników broniących ludzi przed demonami.

Eidolon to przystojny doktorek, którego pragną wszystkie kobiety. Te ludzkie, jak i demony. Jest w końcu Seminusem. Demonem, który żyje dla seksu. Eidolon jednak próbuje nie gwałcić i nie zabijać. Pochodzi z opanowanej rodziny i dzięki temu zawsze myśli racjonalnie. Ale nadchodzi s'genesis. Ostatni cykl dorastania Seminusa, po którym będzie w stanie zapłodnić partnerkę i zmienić się w każdego demona. Niestety po przemianie może stać się potworem, a tego nie chce. Jedyną deską ratunku jest znaleźć stałą partnerkę, ale i to nie jest takie łatwe. Seminusy wiążą się na całe życie, a nie każda kobieta ma na to ochotę. Eidolon musi się spieszyć, bo nie zostało mu wiele czasu.


Sposób, w jaki ją obejmował, dając jej bezpieczeństwo i zapewniając o swoim oddaniu sprawił, że jej miłość do niego wypełniła jej serce po brzegi.”
 

„Rozkosz nieujarzmiona” to paranormal romance z wątkami erotycznymi. Jest to książka bardzo oryginalna i nieprzewidywalna. Rzadko w tych czasach można spotkać coś nowego i wciągającego. Larissa Ione miała bardzo dobry pomysł na fabułę, ale czy do końca go wykorzystała? Czegoś mi jednak brakowało. Czegoś, by móc czytać z zapartych tchem. Nie przywiązałam się do żadnego bohatera. Po Tayli spodziewałam się czegoś innego. Myślałam, że będzie to twarda kobieta, która umie postawić na swoim. W pewnym sensie taka jest, ale nie do końca.
Jest to pierwsza książka, na którą się natknęłam, gdzie związek pomiędzy dwoma bohaterami jest naprawdę skomplikowany. Łączy ich seks, ale czytelnik nie jest pewny do końca, czy tylko.
Niektóre sceny erotyczne były „niesmaczne”. Autorka posługiwała się dość prostym językiem, ale nie mogłam się wczuć i jak dla mnie było to momentami po prostu nieprzyjemne. Seks był tutaj jednym z głównych wątków i gdyby Pani Larissa postarała się trochę bardziej, książka byłaby o niebo lepsza.
Wielki plus za to, że na początku powieści znajduje się słownik z pojęciami takimi jak: Harrowgate, Infadre czy Aegis. Trochę i tak się gubiłam, ale po pewnym czasie zaczęłam przyswajać te dziwne nazwy.

„Rozkosz nieujarzmiona” Larissy Ione to dobra książka. Nie żałuję, że po nią sięgnęłam. Na pewno przeczytam następną część, ale nie należy ona do moich ulubionych serii.


Niemal słyszał, jak wali jej serce, dzieląc ciszę na fragmenty i rozbijając jego myśli.”


Książka bierze udział w wyzwaniu: