niedziela, 2 czerwca 2013

"Niebo" - Alexandra Adornetto

Tytuł: Niebo
Tytuł oryginału: Heaven
Autor: Alexandra Adornetto
Ilość stron: 392
Wydawnictwo: Bukowy Las
Rok wydania: 2013
Moja ocena: 9/10

Czy miłość naprawdę potrafi przezwyciężyć wszystko? Nawet Niebo i Piekło?

Xavier i Bethany postanowili wziąć ślub, ale już w chwili zaręczyn coś poszło nie tak. Oboje wiedzieli, że nie mogą tego zrobić. Dziewczyna w ten sposób złamie pewną zasadę i może ponieść bardzo poważne konsekwencje swojego czynu. W dniu ślubu dowiadują się, że będą musieli stawić czoło Siódmym – anielskim żołnierzom, dla których liczyła się tylko sprawiedliwość. Nie spoczną dopóty, dopóki nie doprowadzą zdrajcy przed niebiański sąd. Na dodatek Lucyfer zaczął się upominać o śmierć swojego dziecka... Czy zakochanej parze uda się przetrwać? Czy uświadomią wszystkim, że nic nie jest wstanie ich rozdzielić? Tego wszystkiego dowiecie się czytając ostatnią część trylogii „Blask”.

Główna bohaterka Bethany rozkwita na naszych oczach. Od ślubu, z nastolatki przekształca się w dorosłą kobietę i jest w stanie poświęcić wszystko, aby jej historia zakończyła się happy endem. Widziała już bardzo wiele i nic nie jest w stanie ją już przestraszyć. Nie boi się ani Nieba ani Piekła. Chce, aby Xavier był bezpieczny i będzie dążyć do tego nawet po trupach. Zaś Xavier z chłopca, którego największym marzeniem jest pójść na studia, staje się mężczyzną chroniącym swoją żonę. Nie cofnie się przed niczym...

Na początku sądziłam, że Bethany przysłania Xaviera. Zawsze chowała go za sobą, nie pozwała mu nic robić, ale odkąd połączył ich związek małżeński, musieli zacząć działać razem. Nie można było powiedzieć: „To przeze mnie jesteś w niebezpieczeństwie. Musisz odejść”. Nie! Teraz podejmowali wspólne decyzje.

Dokądkolwiek idziesz ty, idę i ja”

Tak naprawdę trochę sceptycznie podchodziłam do ostatniej części trylogii. Jak pierwszy tom bardzo mi się podobał, tak drugi... niezbyt mnie zachwycił. Pomyliłam się. „Niebo” to bardzo świetne zakończenie historii Beth i Xawiera. Ani przez chwilę się nie nudziłam! Ciągle się coś działo. Z jednej walki udało im się wyjść bez szwanku, a już za chwilę znowu musieli stawiać czoła niebezpieczeństwu. Pomimo że głównym wątkiem jest miłość, dowiadujemy się wiele ciekawych rzeczy na inne tematy. Na przykład opisane jest częściowo życie na studiach. Jak ono tak naprawdę wygląda w Ameryce. Pojawiały się didaskalia, co ułatwiało zrozumienie wielu nazw, które dla Polaków są bardzo „nielogiczne”.

Ostatnie strony może jednak trochę mnie rozczarowały. Niby zakończyło się dobrze, ale kilka wątków nie zostało rozstrzygniętych do końca. Autorka skupiła się tylko na postaci Xaviera i Bethany, a ja się pytam, gdzie Gabriel, Ivy i Molly? Co się z nimi stało? Czy Gab znowu stał się podporządkowanym, nie zważającym na swoje uczucia archaniołem? Czy może jednak zostało z niego trochę człowieczeństwa i postanowił spróbować związku z Molly? Tego jedynie mogę się domyślać.

- Od teraz będziesz odczuwała ból, zestarzejesz się, aż wreszcie umrzesz, jak wszyscy.
(…) - Wiem – odparłam. - I to brzmi niebiańsko.”

Język autorki jest bardzo potoczny oraz przystępny. Książkę czyta się błyskawicznie, wręcz nie mogłam się od niej oderwać. Już dawno nie czytałam takiego dobrego paranormala. Chociaż czuję, że coraz mniej podoba mi się ten gatunek. Chyba z niego wyrastam. :P

Co do okładki – nie mam żadnych zastrzeżeń. Nie jest może tak świetna, jak do „Blasku”, ale niczego sobie, chociaż uważam, że ze wszystkich trzech najgorsza. Jak dla mnie za mało ekspresji. Patrzę na nią i... myślę sobie: „ładna”. Nic więcej.

Alexandra Adornetto świetnie zakończyła trylogię „Blasku”. „Niebo” to książka bardzo zaskakująca i na pewno czytelnik nie będzie się przy niej nudził. A jeśli jeszcze nie poznałeś historii miłosnej Bethany i Xawiera, to zrób to jak najszybciej! Na pewno się nie zawiedziesz.

Wyżłobione poczuciem winy zmarszczki, które znaczyły czoło Xaviera od miesięcy, znikły tego wieczoru. Choć przez parę godzin wyglądał na szczęśliwego.”

 Książkę przeczytałam w ramach wyzwania:



Hmm...


(Zakochałam się w głosie tego pana... :P)

18 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa całej serii. Słyszałam różne opinie na jej temat i mam nadzieję, że kiedyś będę mogłam sama wyrobić sobie o niej zdanie

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszą część przeczytałam i nawet mam na półce, ale niestety nigdzie nie mogę znaleźć drugiej a bardzo chciałabym przeczytać :(
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie w bibliotece są wszystkie części. :P

      Usuń
  3. Jak zwykle mnie zainteresowałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Próbowałam kiedyś sięgnąć po część pierwszą, lecz mi się nie spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  5. Czytałam dwie części, więc po trzecią rownież na pewno sięgnę.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam jeszcze tej serii, ale po tak pozytywnej recenzji mam na nią jeszcze większą ochotę niż przedtem :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Przede mną pierwsza część jednak jakoś nie mogę się za nią zabrać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwszy raz słyszę o tej serii. Zapowiada się naprawdę sympatycznie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mnie jakoś ostatnio nie kręcą książki tego typu, poświęcam czas typowej fantastyce lub kryminałom, ale możliwe, że za jakiś czas do niej wrócę, wtedy wspomnę ten tytuł. ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo bym chciała poznać tę trylogię. Moja koleżanka ma jej pierwszy tom, więc muszę się do niej szybko ładnie uśmiechnąć i wypożyczyć ,,Blask''.

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za podesłanie linku do recenzji,
    dodałam ją do wyzwania :)
    pozdrawiam serdecznie
    Miłośniczka Książek

    OdpowiedzUsuń

  12. Nie słyszałam o tej trylogii, może dlatego, że nie są to moje klimaty:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie słyszałam o tej trylogii, ale wydaje się ciekawa. Lubię poczytać coś takiego od czasu do czasu :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sama nie wiem, czy mam chec na jakamskolwiek trylogie ;/

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie miałam przyjemności z tą trylogią, ale moja ciekawość została pobudzona

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś bardzo chciałam przeczytać pierwszą część, ale jak na razie mnie do niej nie ciągnie. Może kiedyś jak przeczytam Blask, Niebo także mnie zachęci :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za komentarze! Bardzo wiele one dla mnie znaczą, więc jeśli czytasz, zostaw coś po sobie. Dla Ciebie to nic wielkiego, a dla mnie radość na cały dzień. :)
Jeśli ktoś by chciał zareklamować swojego bloga - proszę bardzo. Zrób to jednak tylko raz. Na pewno wejdę, skomentuję i zaobserwuję. :)