piątek, 7 czerwca 2013

"Eve" - Anna Carey

Tytuł: Eve
Tytuł oryginału: Eve
Autor: Anna Carey
Ilość stron: 304
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2012
Moja ocena: 7,5/10

„Dokąd uciekniesz, skoro nigdzie nie jest bezpiecznie?”

Szesnaście lat wcześniej Ziemię zaatakował wirus. Wiele osób nie przeżyło zarazy, a ci, którzy przeżyli... nie mieli zbyt dobrego życia. Taką osobą jest Eve. Osiemnastoletnia dziewczyna, która żyje w szkole bez mężczyzn w przekonaniu, że są to „krwiożercze” bestie, które nie mają sumienia. W przeddzień ukończenia szkoły dowiaduje się, że to wszystko kłamstwa. Ją i jej przyjaciółki czeka straszna przyszłość, może nawet gorsza od śmierci...
Dziewczyna postanawia uciekać. Po drodze trafia na Arden, swojego szkolnego wroga oraz Caleba, który jest... mężczyzną. Niestety, żeby przeżyć jest zmuszona mu zaufać. Z czasem zaufanie pomiędzy nimi przeradza się w coś więcej, co może okazać się zgubą dla Eve.

Eve to dziewczyna, która umie postawić na swoim. Jest inteligentna, zabawna oraz piękna. Nic dziwnego, że Królowi tak bardzo zależy na tym, aby wróciła. Musi uciekać z miejsca do miejsca, bo okazuje się, że nigdzie nie jest bezpiecznie. W szczególności wśród mężczyzn, którzy dość długo nie widzieli żadnej kobiety. Minusem jest to, że nie pojawił się opis wyglądu bohaterki. Wiemy tylko, że jest pięknością...
Interesującą postacią w tej powieści jest także Arden. Z początku rywalka Eve, lecz z czasem jej najlepsza przyjaciółka. Arden ma wiele twarzy. Niby jest brutalna i nie obchodzi jej, co sobie inni o niej pomyślą, ale jednak gdzieś głęboko w sercu brakuje jej rodzinnego ciepła, którego nigdy nie zaznała. Dzięki Eve wreszcie może poczuć, że komuś na niej zależy.
Caleb to zaś typowy facet. Kocha Eve, ale nie może narazić grupy na niebezpieczeństwo. Później dopiero zaczyna się zastanawiać nad swoimi uczuciami i wyrusza na poszukiwanie ukochanej. Czy jednak uda mu się ją uratować zanim dojdzie do katastrofy?

Wiedziałam z pewnością być może większą niż wiedziałam cokolwiek innego, że on jest dobrym człowiekiem”

„Eve” autorstwa Anny Carey to książka, gdzie akcja toczy się w postapokaliptycznym świecie. Nie dziwię, że się autorka wybrała akurat taki temat, ponieważ od czasów „Igrzysk Śmierci” stał się on bardzo popularny. Powiem szczerze, że nie miałam dużych wymagań co do tej książki, wręcz sądziłam, że jest ona po prostu straszna. Byłam mile zaskoczona.
Nie jest to jakaś świetna powieść, od której nie można się oderwać, ale wcale nie taka zła. Były momenty mniej i bardziej ciekawe. Postacie nie były jakieś oryginalne (jak i sama historia), ale dość miło czytało się o historii Eve.
Niektórzy z was mogą się zastanawiać, dlaczego sięgnęłam po tę książkę, skoro myślałam, że jest ona do bani. Otóż… zauroczyła mnie okładka. Dziewczyna w pięknej sukience oraz rudych włosach stoi samotna na moście. Tak, to mnie właśnie zainteresowało.

Stylistyka powieści jest dość prosta. Autorka nie zachwycała wyszukanym językiem, ale był on po prostu bardzo przystępny i zrozumiały, co w powieściach paranormal romance jest bardzo ważne.
Oczywiście pojawiły się literówki, ale jestem w stanie je wybaczyć, bo w sumie się tego po niej spodziewałam.

„Eve” to książka dla osób, które lubią paranormal romance, ale nie są z tą tematyką dobrze zaznajomieni. Nie sądzę, abym do niej powróciła, ale na pewno przeczytam kontynuację (Tak, właśnie! Jest to trylogia, co i mnie bardzo zdziwiło). Miłego czytania życzę tym, którzy zdecydują się po nią sięgnąć.


Przestałam płakać, zaskoczona ciepłem jego skóry. Był tak blisko, że czułam każdy z jego miękkich wydechów. Zielone oczy miał jasne, dodatkowo rozświetlone przez latarki.
- Nie zostawię cię.”

Książka bierze udział w wyzwaniu:

28 komentarzy:

  1. Mnie natomiast zdziwiła twoja recenzja, gdyż dotychczas czytałam na temat tej książki same niepochlebne rzeczy. Cóż ciekawa odmiana. Ja jednak się po nią nie skuszę. Nie mój gatunek.

    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No nie powiem, że książka zachwyca, ale nie jest aż taka zła (bynajmniej dla mnie) jak o niej piszą.

      Usuń
  2. Książek z gatunku paranormal romance przeczytałam już dość sporo, a ta jak widzę nie wyróżnia się niczym szczególnym, więc "Eve" sobię odpuszczę :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałam już jakiś czas temu. Nie była zła, ale też nie była jakaś wybitna. Taka książka na jeden-dwa wieczorki :)

    Zapraszam do siebie: in-corner-with-book.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja doczytałam do końca i muszę przyznać, że największe wrażenie zrobiła na mnie okłądka

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeśli znajdę ją w bibliotece to na pewno przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam PR, przeczytałam duużo książek z tego gatunku i naprawdę coraz ciężej jest trafić na takie naprawdę wyjątkowe i wyróżniające się.:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam nigdy wcześniej o tej książce, ale bardzo lubię czytać paranormal romance (teraz może już nieco rzadziej, niż kiedyś), dlatego rozejrzę się za tą pozycją.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam już o tej książce ale chyba nie jest dla mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o niej raczej więcej złego niż dobrego i mam wrażenie, że strasznie mnie ta książka rozczaruje, dlatego odpuściłam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Dziękuję za podesłanie linku do recenzji,
    dodałam ją do wyzwania :)
    pozdrawiam
    Miłośniczka Książek

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio zaczełam podczytywać ksiażki z tego gatunku i co tu ukrywac, bardzo mi sie spodobało :) z checia zapoznam sie i z ta :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Książka mi się podoba :) Nie słyszałam o niej nic a nic, więc pewnie przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Zapowiada się całkiem ciekawie, więc być może przeczytam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam tę książkę i myślę, że była nawet ciekawa. Ale zgodzę się z tobą, że nie jest to jakaś świetna powieść. Jak dla mnie wszystko działo się za szybko :) Co do okładki, to jakoś wcale mnie nie zainteresowała :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację, trochę działo się to wszystko szybko, ale wolę to od tego gdzie akcja rozkręca się dopiero pod koniec książki. :)

      Usuń
  15. Od dawna chcę przeczytać tą książkę tylko żałuję, że nie ma dalszych części przetłumaczonych na polski. Nie lubię kończyć serii na pierwszym tomie;/

    OdpowiedzUsuń
  16. Kiedyś chciałam przeczytać, później o niej zapomniałam, a teraz sama nie wiem czy czytać czy nie. Z jednej strony lubię dystopie, właśnie przez Igrzyska, o których wspomniałaś, ale jakoś tak nie ciągnie mnie teraz do tej książki. Teraz na pewno nie przeczytam, może kiedyś, ale tylko jak pojawi się w bibliotece, bo pieniędzy nie będę tracić :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja w sumie też trochę żałuję, że akurat ją wybrałam. Mogłam kupić coś lepszego. :D

      Usuń

  17. Hmm...znowu fantastyka, czyli raczej nie moje klimaty.
    Okładka rzeczywiście jest świetna!

    OdpowiedzUsuń
  18. W tym komentarzu pozwolę sobie użyć bardzo ciekawej umiejętności, jaką jest sarkazm.
    Ależ ja kocham paranormal romance!

    Tym razem nie dla mnie, ale blog ładny i z chęcią będę zaglądał :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czasem lubię dla odmiany przeczytać jakąś książkę typu paranormal romance, dlatego być może kiedyś sięgnę po "Eve" :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kiedyś miałam ogromną ochotę na tę książkę. Teraz trochę zmalała, ale jeśli trafię na nią w bibliotece to z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Recenzja interesująca, ale jakoś nie ciągnie mnie do tej książki:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za komentarze! Bardzo wiele one dla mnie znaczą, więc jeśli czytasz, zostaw coś po sobie. Dla Ciebie to nic wielkiego, a dla mnie radość na cały dzień. :)
Jeśli ktoś by chciał zareklamować swojego bloga - proszę bardzo. Zrób to jednak tylko raz. Na pewno wejdę, skomentuję i zaobserwuję. :)