sobota, 24 sierpnia 2013

"Kroniki Ciemności. Łowca Demonów" - Agnieszka Michalska

Tytuł: Kroniki Ciemności. Łowca Demonów
Autor: Agnieszka Michalska
Ilość stron: 198
Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Rok wydania: 2013
Moja ocena: 4/6

Osierocona Katy mieszka wraz z trzema kuzynkami: Phoebe, Pige oraz Piper. Tak naprawdę nigdy nie poznała swoich rodziców, ale nie martwi się tym. Jej kuzynki oraz przyjaciele są dla niej wszystkim. Dziewczyna w swoje piętnaste urodziny dowiaduje się, że jest czarodziejką i to niezwykle potężną. Również jej przyjaciele Chris oraz Wyatt pochodzą z rodu czarodziejów. W tym samym czasie na jej dom napadają demony i wraz z przyjaciółmi jest zmuszona wyruszyć do opuszczonego domku, który znajduje się w Górach Skalnych. W czasie podróży poznaje Keire oraz tajemniczego Łowce Demonów. Z czasem Katy zaprzyjaźnia się z Łowcą i postanawia także nim zostać, lecz zawód ten nie jest łatwy. Trzeba wyrzec się uczuć oraz pozostawić swoją całą rodzinę. Czy Katy się na to zdecyduje?

„Kronika Ciemności. Łowca Demonów” to książka oparta na serialu „Czarodziejki”. Autorka zaczęła ją pisać w wieku trzynastu lat, lecz z powodów prywatnych musiała przerwać. Trzy lata później znowu powróciły marzenia o wydaniu własnej książki i tak oto teraz możemy zapoznać się z historią Katy oraz jej przyjaciół.

Czy autorka dobrze zrobiła wiążąc bohaterów książki z serialem „Czarodziejki”? Sądzę, że tak. Chociaż tak naprawdę książka nie ma z nim nic wspólnego. Pojawiają się trzy siostry czarodziejki, lecz dalsza historia jest całkowicie inna.

Lubię serial „Czarodziejki”, ale nie na tyle, by czytać o nich książkę. Początek wydawał mi się dość nudny i ciężko było mi się zaaklimatyzować w świecie czarodziejów, ale z czasem, gdy historia coraz bardziej się rozwijała, nabrałam pewności, że to dobra książka. Bez minusów się jednak nie obyło...

Pierwsze, co rzuciło mi się w oczy, to ciągle powtarzanie słów typu: powiedziała, rzekła, rzucił, zapytał… itp. Wiem, że jest to debiut i powinnam się z tym liczyć, jednak bardzo mi to przeszkadzało. Sądzę, że jest to jedynie wina redaktora wydawnictwa, gdyż powinien to po prostu dostrzec. Momentami rzeczywiście czułam, jakby pisała to szesnastolatka. Zachowanie głównej bohaterki także bardzo mnie irytowało. Każde słowo, magazyn podwędzony kuzynkom było dla niej tajemniczą zagadką. Co jeszcze mnie zdziwiło to to, iż kuzynki wysłały ją w podróż, chociaż wiedziały, że grozi jej niebezpieczeństwo. Czy chociaż jedna nie mogła się z nimi wybrać? Naprawdę? Pani Michalska próbowała stworzyć bardzo charakterystyczne postaci. Czy jej się to udało? Nie do końca. Na samym początku trudno było mi się połapać która to Paige czy Phoebe. Jedynie Łowca się wyróżniał. Przystojny, tajemniczy... dokładnie taki, jaki powinien być. Niestety o Chrisie i Wyattcie nie dowiadujemy się zbyt wiele, lecz nie za bardzo mi to przeszkadza. Niezbyt się do nich przywiązałam. No, chyba że do Chrisa...

Sama fabuła jest dość oryginalna. Na tyle, aby zainteresować czytelnika. Książka liczy tylko 200 stron, ale dzieje się w niej naprawdę wiele. Szkoda jednak, że to już koniec. Będę musiała poczekać na następną część. Co do okładki, to po prostu powala. Jest przepiękna, a do tego tajemnicza i chylę czoła grafikowi, który ją wykonał. Lepiej być nie mogło. Czytałam niektóre opinie na jej temat i np. dostrzegłam, że czcionka (oczywiście chodzi o okładkę) jest bardzo podobna do „Zwiadowców”. Nie widzę w tym jednak żadnego minusa. Język autorki jest nawet dobry, ale trzeba jeszcze nad nim trochę popracować. Sądzę, że drugi tom bardzo nas zaskoczy.

„Kroniki Ciemności. Łowca Demonów” to książka warta przeczytania, chociaż na początku uważałam inaczej. Arcydzieło to nie jest, lecz fantastyka w czystej postaci, która ma po prostu umilić czas. Czyta się ją szybko, więc nawet gdyby komuś się nie spodobała, nie straci zbyt wiele czasu. Czy polecam ją każdej osobie? Myślę, że tak.




Za książkę serdecznie dziękuję autorce Agnieszce Michalskiej!


Recenzja bierze udział w wyzwaniu: 
 


21 komentarzy:

  1. Zgadzam się z Tobą co do okładki, rzeczywiście jest bardzo ładna :) A jeśli chodzi o książkę to mam na nią ochotę.. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście okładka jest prześliczna :) kiedyś bardzo lubiłam Czarodziejki, więc z chęcią przeczytam książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po książkę raczej nie sięgnę, ale jestem pełna podziwu dla autorki, że zaczęła ja już pisać w wieku trzynastu lat, mimo że dokończyła jej pisanie kilka lat później:))

    OdpowiedzUsuń
  4. Raczej średnio ciekawi mnie ta książka, nie w moim guście. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jakoś nie ciągnie mnie do tej książki... Może kiedyś się skuszę, ale na razie odpuszczę ją sobie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno zapamięntam sobie ten tytuł i kiedyś, gdy będe miała wiecej kasy kupie ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jestem jej ciekawa, lecz na razie po nią nie sięgnę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tego serialu nie oglądałam, fabuła początkowo nie bardzo mnie ciekawiła, ale po Twojej recenzji być może dam jej szansę:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książka wydaje mi się ciekawa, ale raczej nie przeczytam, bo przejadły mi się historie o czarodziejach, więc raczej pasuję :) Swoją drogą serial oglądałem i nawet mi się podobał ;)

    http://zaczytany--w-ksiazkach.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Coś ostatnio często spotykam książki z nudnymi początkami i takie, z którymi ciężko się "zaprzyjaźnić"... Chociaż na tę jedną mam wyjątkową ochotę :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Słyszałam o książce sporo dobrego!

    OdpowiedzUsuń
  12. Myślę,że by mi się spodobała,więc się za nią rozejrzę ;) Dawno fantastyki nie czytałam ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Lubię od czasu do czasu zajrzeć do fantastyki. Ciekawy debiut.

    OdpowiedzUsuń
  14. I ciekawie się zapowiada. Zgadzam się, że okładka wprost bajeczna, myślę też, że klimatyczna. Może kiedyś się zapoznam. Mam w planach czytanie książek polskich pisarzy ;)

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Chętnie sprawdzę jak z fantastyką radzą sobie rodzime pisarki :) a okładka faktycznie fenomenalna :)

    OdpowiedzUsuń
  16. świetny blog, na pewno tu jeszcze zajrzę!
    monika-melody.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  17. No nie do końca się zgodzę z poleceniem jej każdej osobie. To nie jest lektura dla wymagającego czytelnika, raczej dla nastolatków, którzy potrzebują akcji, dynamicznych dialogów i odrobiny tajemnicy.
    li_lia
    http://lilia.celes.ayz.pl/blog/film/kroniki-ciemnosci/

    OdpowiedzUsuń
  18. Muszę przyznać, że okładka szalenie mi się podoba. Jest taka mroczna i magnetyzująca. Na korzyść przemawia również do mnie fakt, że napisała tę książkę polska autorka a ja mam ogromny sentyment do naszej rodzimej literatury, dlatego, jak trafi się okazja, to chętnie przeczytam ,,kroniki ciemności''.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie lubię powtórzeń, ale często zdarzają się one w książkach. Ostatnio interesują mnie książki polskich autorów, aczkolwiek tematyka tej powieści zbytnio do mnie nie przemawia. Jeśli będę miała okazję, to może przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I zapraszam do mnie: kraina-ksiazek-stelli.blogspot.com

      Usuń

Dziękuję serdecznie za komentarze! Bardzo wiele one dla mnie znaczą, więc jeśli czytasz, zostaw coś po sobie. Dla Ciebie to nic wielkiego, a dla mnie radość na cały dzień. :)
Jeśli ktoś by chciał zareklamować swojego bloga - proszę bardzo. Zrób to jednak tylko raz. Na pewno wejdę, skomentuję i zaobserwuję. :)