poniedziałek, 12 sierpnia 2013

"Polowanie na motyle" - Krystyna Mirek

Tytuł: Polowanie na motyle
Autor: Krystyna Mirek
Ilość stron: 264
Wydawnictwo: G+J
Rok wydania: 2012
Moja ocena: 5/6

'Czy miłość można upolować?'

Największym marzeniem Weroniki jest wyjść za mąż, mieć swój ładny domek i gromadkę dzieci. Powoli jej marzenia zaczynają się spełniać, ale nie wszystko idzie po jej myśli. Konrad, nowo poślubiony mąż, pochodzi z biednej rodziny. Postawił sobie za cel wybudowanie domu dla mamy oraz rodzeństwa, ale pieniądze niestety się skończyły. Ciągle się zamartwia i nie wyobraża sobie nawet, że mógłby teraz zostać tatusiem. Skąd wziąłby pieniądze na utrzymanie rodziny i wybudowanie kolejnego domu? Młode małżeństwo wyjeżdża do pracy do Niemiec, ale niestety po krótkim czasie czeka Konrada niemała niespodzianka... Czy da sobie ze wszystkim radę? A Weronika? Jakie poniesie konsekwencje swojej tajemnicy?

Klaudia, piękna i uwodzicielska dziewczyna, nie może pogodzić się, że Konrad wybrał inną. Zła, wymusza zaproszenie na jego ślub i tam poznaje Weronikę. Widząc taką piękna i dobrą dziewczynę nie jest w stanie jej znienawidzić. Podczas tej podróży, na swej drodze spotyka trzech panów i z każdym spędza jedną noc. Później okazuje się, że jest w ciąży, lecz jest zdecydowana ją usunąć. Czy posunie się do tak straszliwego czynu?

Kasia, to typowa wiejska dziewczyna. Nic dziwnego, że odrzuca uczucia Tobiasza, a sama zakochuje się w nowym szefie. Niestety jest żonaty i wie, jak działa na kobiety i potrafi to wykorzystać. Kasia pracuje prawie 24h na dobę i nie ma czasu dla rodziny ani przyjaciół. Po wiosce już rozeszła się plotka, że Kasia ma romans z szefem, lecz to nie była prawda. Chociaż bardzo by chciała. Czy Kasia nadal będzie tkwiła w tej dziwnej znajomości? Czy może przejrzy na oczy i zobaczy, jaki tak naprawdę jest Warniecki?

„Polowanie na motyle” to historia trzech znajomych. Niekoniecznie przyjaciół. Niby każda z nich jest inna, ale jedną rzecz mają wspólną. Każda z nich marzy o motylach w brzuchu, lecz istnieją różne rodzaje tego odczucia. Dopiero po pewnym czasie się o tym przekonają. Żadna z kobiet nie miała łatwego dzieciństwa. Jedna ma wspaniałą rodzinę, na której może polegać, a druga nie, lecz każda chce spotkać tego jedynego. Próbują różnych sposób, aby go zdobyć, lecz w miłości nie zawsze wszystkie chwyty są dozwolone, a życie nie jest tak piękne, jak sobie wyobrażały.

Nie sądziłam, że może to być tak miła książka. Niby niezobowiązująca, ale ma ukryte drugie dno i po zamknięciu książki człowiek zastanawia się, czy prawdziwa miłość i przyjaźń jednak istnieją. Czyta się ją szybko, co jest zasługą stylu Pani Mirek, chociaż posiada dość dużo opisów, lecz są one niezbędne i nie przynudzają. Literówek nie zauważyłam, za co chylę czoła wydawnictwu i jestem bardzo wdzięczna. Jedynym minusem jest to, że książka jest podzielona tylko na dwa długie rozdziały. Dla mnie jest to niestety utrapienie. Na początku zastanawiała mnie okładka, lecz zagłębiając się w historię, dokładnie ją zrozumiałam. Może nie należy ona do najgorszych, jednakże nie jest też rewelacyjna.

„Polowanie na motyle” autorstwa Krystyny Mitek to dobra książka nie tylko na lato. Bardzo miło spędziłam z nią czas i sądzę, że jeszcze kiedyś do niej powrócę.


Są motyle delikatne i romantyczne, które wywołują wspaniałe łaskotanie w brzuchu oraz miłość po grób. (…) Są motyle praktyczne, jak Tobiasz, nadają się do zakładania rodziny i budowania trwałych związków. Są też groźne. Może na początku lekko łaskoczą w brzuchu, ale na dłuższą metę niszczą i unicestwiają wszystko, co znajdzie się w zasięgu ich rażenia. Miłość przede wszystkim. A potem dobre imię, godność, poczucie własnej wartości, zdrowie, finanse czasem pracę i rodzinę.”


Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu G+J!

19 komentarzy:

  1. Wzbudziłaś moje zainteresowanie, pewnie bym jej nie zauważyła w gąszczu tytułów, ale po Twojej recenzji z chęcią po nią sięgnę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Gdyby Pani z wydawnictwa mi jej nie zaproponowała, zapewne też bym jej nie zauważyła. :)

      Usuń
  2. Czytałam na początku wakacji "Pojedynek uczuć". Piękna historia...
    Dlatego też chciałabym zapoznać się nawet z "Polowaniem na motyle" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda mi się kiedyś zapoznać z książka "Pojedynek uczuć". :)

      Usuń
    2. Ja właśnie ,,Pojedynek uczuć" też czytałam i się zastanawiałam, skąd kojarzę autorkę;p

      Usuń
  3. Chętnie przeczytam bo twoja recenzja mnie zachęciła :) jak trafię na nią w księgarni to napewno kupię :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Może kiedyś się skuszę, jak pozbędę się kolejek czytelniczych, których sobie narobiłam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Myślę, że może mi się spodobać, jak tylko będę mieć czas to przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Książką niestety zainteresowana nie jestem, więc chyba raczej nie przeczytam... :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Brzmi ciekawie. Z jednej strony książka lekka, a z drugiej natomiast ma ukryte dno. Zaciekawiłaś mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jako że mam słabość do książek w których głównymi bohaterkami są moje imienniczki... To zapewne się do niej zabiorę ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaciekawiłaś mnie i to bardzo. Nie znam twórczość tej autorki, ale całkiem niedawno wygrałam w pewnym konkursie ,,Pojedynek uczuć'' i zamierzam na dniach przeczytać. Jak mi się spodoba, to wtedy zapoznam się z innymi dziełami pani Mirek.

    OdpowiedzUsuń
  10. Fabuła nie do końca mnie zachęca, ponieważ nie przepadam zatego typu historiami. Tym razem sobie odpuszcze.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie znam tej autorki. Kolejna książka, którą zapisuje do swoich planów czytelniczych.

    OdpowiedzUsuń
  12. Recenzja zachęca ogromnie, jednak ja nadal nie jestem przekonana czy to książka dla mnie. Może kiedyś się zdecyduję;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Czytałam i jak dla mnie książka była dość średnia :)

    naczytane.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawa recenzja:) chętnie przeczytam, tym bardziej, że jedna z głównych bohaterek jest moją imienniczką :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chętnie przeczytam, chociaż też nie przepadam za tak długimi rozdziałami:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Mimo bardzo pochlebnej recenzji muszę stwierdzić, że to nie książka dla mnie. Wydaje mi się, że już miałam styczność z podobną tematyką i szczególnie nie przypadła mi do gustu, także tą jedną będę musiała sobie podarować. Szkoda, że książka podzielona jest tylko na dwa rozdziały, bo lubię czytać właśnie rozdziałami i chyba byłoby mi trudno poprzestać w połowie jednego z nich :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję serdecznie za komentarze! Bardzo wiele one dla mnie znaczą, więc jeśli czytasz, zostaw coś po sobie. Dla Ciebie to nic wielkiego, a dla mnie radość na cały dzień. :)
Jeśli ktoś by chciał zareklamować swojego bloga - proszę bardzo. Zrób to jednak tylko raz. Na pewno wejdę, skomentuję i zaobserwuję. :)