Tytuł oryginału: Switched
Autor: Amanda Hocking
Ilość stron: 304
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2012
Moja ocena: 5.5/6
Wendy
od zawsze czuła, że nie pasuje do tego świata. Wiedziała to
również jej matka. W szóste urodziny próbowała ją zabić.
Sądziła, że nie jest jej córką, że to potwór, który zabił
jej prawdziwe dziecko. Matkę zamknięto w psychiatryku, a Wendy
zajęła się ciotka Maggie oraz starszy brat Matt.
Dziewczyna
nie radziła sobie w szkole. Z kilku już została wyrzucona i przez
to musieli się co jakiś czas przeprowadzać. Nie udaje jej się z
nikim zaprzyjaźnić, ani wyznać swojego sekretu, którego sama się
obawia. W nowej szkole poznaje Finna. Tajemniczego gościa, który
nie spuszcza z niej wzroku. Okazuje się, że jest on kimś więcej i
musi sprowadzić Wendy do miasta o nazwie Förening
, do prawdziwej rodziny. Co dziwniejsze, Wendy nie znając dobrze
Finna, chce z nim iść. Teraz ma potwierdzenie, że jest inna, ale
nie może tego zrobić. A co się stanie z Mattem? Przecież to jest
jej brat, nie może go tak zostawić. Czy Wendy zdecyduje się
wyruszyć w podróż w nieznane? Może to jedyny sposób by
dowiedzieć się kim jest tak naprawdę...
Wendy
jest dziewczyną bardzo trudną. Brak przyjaciół, znajomych daje
jej się we znaki, ale nie daje tego po sobie poznać. Do tego trauma
z dzieciństwa. Ciągle słyszy słowa matki: „nie jesteś moją
córką”. Gdzieś w głębi, Wendy czuje, że to może być prawda.
Podobno miała być chłopcem. Rodzice z początku byli zaskoczeni,
lecz ojciec dziewczyny pogodził się z tym i pokochał ją całym
sercem. Niestety kilka lat później popełnił samobójstwo, a matka
stała się jeszcze gorsza. Niezbyt miłe dzieciństwo. Na szczęście
miała Matta, który zrobiłby dla niej wszystko.
„Zamieniona”
to książka z gatunku paranormal romance, których sporo w
dzisiejszych czasach. Jednakże w pewien sposób jest oryginalna. Nie
spotkamy w niej wilkołaków czy wampirów. Gdy dowiedziałam się
kim jest główna bohaterka, po prostu śmiałam się do upadłego.
Nie czytałam jeszcze książki o takiej tematyce i bardzo dobrze,
ponieważ mi się spodobała. Wciągnął mnie świat Trylli od
pierwszej do ostatniej części.
„Cały
czas na mnie patrzył. To pewnie cholerny socjopata. Najgorsze, że
uznałam, iż to urocze.”
Tytuł: Rozdarta
Tytuł oryginału: Torn
Autor: Amanda Hocking
Ilość stron: 320
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2012
Moja ocena: 6/6
Wendy
już wie kim jest. Należy do świata Trylli, a jej prawdziwa matka,
tak samo bezwzględna i okrutna jak poprzednia, jest królową. Wendy
została sprowadzona do królestwa ze względu na pewne komplikacje.
Dziewczyna nie mogła się z tym pogodzić, dlatego postanowiła
uciec. W ten sposób znowu spotka Finna, do którego czuje coś
bardzo mocnego. Jednakże nie dane jest im bycie razem. Finn jest
tropicielem i stoi na samym dole hierarchii, a Wendy ma objąć
wkrótce tron. Bohaterka wie, że to nie byłoby właściwe. Wraz z
Mattem, oraz Ryhsonem, którego namówiła na ucieczkę, zostaje
porwana przez Vittre. To „plemię”, które od zawsze walczy z
Tryllami, a na dodatek okazuje się, że jej ojcem jest sam ich
władca. Wendy staje przed wyborem, na którym tronie zasiąść. Tam
poznaje Lokiego, przystojnego pół Vittre pół Trylla. Dzięki
niemu udaje im się uciec, ale to nie jest ich ostatnie spotkanie.
Wkrótce okaże się dlaczego Loki pozwolił im na powrócenie do
Trylli...
Cóż
mogę powiedzieć o „Rozdartej”? Jest dobra, ale nie aż tak
bardzo jak część pierwsza. Nie potrafię wymienić argumentów
dlaczego, jednakże czegoś mi w niej brakowało. Dzięki tej części
możemy poznać bliżej innych bohaterów, których oczywiście
bardzo polubiłam zabrakło mi... Finna. Chociaż to i tak nic w
porównaniu z ostatnią częścią, na której kompletnie się
zawiodłam. Wendy próbuje walczyć o Finna, wie, że jeśli będą
chcieli, uda im się to jakoś wszystko przetrwać. Natomiast Finn
tego nie chce. Kocha Wendy, ale obowiązki są ważniejsze. Sądzi,
że Wendy zasługuje na coś więcej, niż na zwykłego Tropiciela,
który nie może nic jej dać. Straszne oklepane. Raz jest dla niej
okrutny, nie odezwie się nawet słowem, a za chwilę całuje ją
namiętnie. Facet ma zdecydowanie coś z głową.
„Pociechę
czerpałam jedynie z jej słów – powiedziała, że nikt nie
powinien widzieć łez królewny, a nie, że nie wolno mi płakać.
Zastanawiało mnie, czy właśnie dlatego kazała mi wyjść. Nie po
to, żebym ja mogła się rozpłakać, tylko ona.”
Tytuł: Przywrócona
Tytuł oryginału: Ascend
Autor: Amanda Hocking
Ilość stron: 304
Wydawnictwo: Amber
Rok wydania: 2012
Moja ocena: 4/6
Wendy
musi porzucić marzenia o pięknym życiu i prawdziwej miłości.
Czeka ją ślub z Tovem, przyjacielem. Tylko w ten sposób uda jej
się uratować królestwo. Nadchodzi wojna, a żeby ją wygrać,
potrzeba dużej mocy, a Tove taką posiada. Niestety Tove także jej
nie kocha, ale rozumie, że to jedynym sposób. Wanda jest załamana,
próbuje sobie z tym poradzić, ale pewnej nocy traci nad sobą
panowanie i popełnia błąd, za który zapłaci później. Zaś
stosunki pomiędzy dziewczyną a Lokim znacznie się pogłębiły.
Wanda nie widzi świata poza nim, ale musi po raz kolejny poświęć
miłość. Czy wyjdzie je to na dobre? Czy nie popełnia tego samego
błędu, który popełniła jej matka kilka lat temu?
Niestety
„Przywrócona” to ostatnia część trylogii Trylle i najgorsza
ze wszystkich. Autorka chciała chyba pokazać coś nowego i nie za
bardzo jej to wyszło. Czułam, jakby to była całkiem inna książka,
której nie można „podpiąć” do dwóch poprzednich części.
Już tłumaczę, o co chodzi.
Wendy,
niegdyś rozkapryszona nastolatka, stała się dorosłą kobietą,
która za wszelką cenę próbuje ratować swoje królestwo. Jednakże
jej charakter stał się całkowicie inny. Przestała walczyć o
Finna, bo on sobie odpuścił, zaś Loki, który od samego początku
starał się ją uwieść. Jakby nagle dostała olśnienia: „Jednak
nie kocham Finna, tylko Lokiego”. Gdzie tu sens? Po co autorka
traciła czas na Finna, skoro wprowadziła kolejnego kochanka?
Możliwe, że jestem tak oburzona, gdyż Loki jest mi po prostu
obojętny. Nie czułam do niego sympatii ani nienawiści, a scenki
pomiędzy nim a Wendy niezbyt mnie satysfakcjonowały. Kolejnym zaś
minusem jest to, że Pani Hocking niektórych bohaterów zrzuciła na
dalszy plan. Prawie w ogóle nie wiemy, co dzieje się u Ryhsa, jak
sobie radzi czy też samego Finna. To było złe posunięcie z jej
strony. Ogółem ciężko szła mi ostatnia część, zważając na
to, że poprzednie pochłonęłam w jeden dzień. Jest to niestety
konsekwencja spojrzenia na ostatnią stronę. Będę miała teraz
nauczkę, ale wątpię, abym już nigdy w życiu tego nie zrobiła.
:P
Sam
styl autorki jest znakomity. Zabawne dialogi, nie za długie opisy...
to dzięki temu ta powieść jest dobra. Historia nie urzeka, ale
jest dobra. Powinna zainteresować każdego miłośnika paranormal
romance. I tak też stało się ze mną. Pomimo ostatniego tomu
trylogia bardzo mnie wciągnęła i w jakiś sposób smutno mi, że
musiałam pożegnać się z głównymi bohaterami (w szczególności
z Finnem :D) Okładki serii, jak dla mnie, są bardzo ładne i
zachęcają do przeczytania, a tytuły mówią nam w jakiś sposób,
z czym będziemy mieć do czynienia z danym tomem.
W
trylogii pojawia się także słowniczek. Niestety nie ma go w
pierwszym tomie i bardzo mnie to dziwi, ponieważ czytając drugą
część już tak naprawdę znamy wszystkie znaczenia, a w pierwszej
można się jeszcze pogubić. Oczywiście jak przystało na
wydawnictwo Amber – mnóstwo literówek, ale chyba sami wiecie, jak
to jest, więc nie będę się nad tym rozwodzić.
Trylogia
„Trylle” to pełna zabawy, miłości oraz smutku powieść.
Typowy paranormal romance, którego od dawna mi brakowało. Teraz
autorzy próbują napisać coś nowego i nie za bardzo im to
wychodzi, dlatego też bardzo się cieszę, że udało mi się
natrafić na trylogię Trylle i odetchnąć od innych książek.
Zdecydowanie polecam.
"-
Nie spałeś-Śmiałam się.- Nie pamiętasz co się
stało?
Zmarszczył brwi, przypominał sobie i w jego oczach błysnęło zrozumienie.
- Pamiętam...- Dotknął mojej twarzy - Pamiętam, że cię kocham.
Pochyliłam się, mocno pocałowałam go w usta. Przytulił mnie do siebie."
Zmarszczył brwi, przypominał sobie i w jego oczach błysnęło zrozumienie.
- Pamiętam...- Dotknął mojej twarzy - Pamiętam, że cię kocham.
Pochyliłam się, mocno pocałowałam go w usta. Przytulił mnie do siebie."
Mam to od dawna w planach ;)
OdpowiedzUsuńParanormal Romance bez wilkołaków i wampirów, świetnie. Gdzieś już czytałam o tej serii, z ogromną chęcią bym przeczytała. Zachęciłaś mnie również, mam nadzieję, że będzie w bibliotece.
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie :) Może znajdę czas, żeby jej się przyjrzeć z bliska :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
weronine-library.blogspot.com
przeczytałam wszystkie części:)
OdpowiedzUsuńa w trzeciej części brakowało mi czegoś:)
Cała trylogia już dawno za mną i bardzo ją lubię. Przyjemnie i szybko się je czytało. :)
OdpowiedzUsuńCzytałam tylko pierwszą część i chyba następnych póki co czytać nie będę.
OdpowiedzUsuńJak na razie jestem po dwóch częściach, nie były najgorsze, ale chyba dałabym nieco niższą ocenę każdej z nich...
OdpowiedzUsuńKto jak woli. :)
UsuńOkładki tej trylogii są nieziemskie. Bardzo mi się podobają i cieszę się, że tak wysoko oceniasz niemal wszystkie tomy. Koniecznie zatem muszę i ja poznać ten cykl.
OdpowiedzUsuńjakoś pierwszy raz widzę tą trylogie :( muszę się nią bardziej zainteresować :)
OdpowiedzUsuńZ jednej strony uciekam od jakiegokolwiek paranormal romance, z drugiej wciąż próbuje tego gatunku od czasu do czasu, żeby przekonać się, czy rzeczywiscie mi nie pasuje. Ostatnim razem mialam doczynienia z tym gatunkiem jakoś w kwietniu i się zastanawiam, czy nie zaryzykować ponownie... A może warto dla tej trylogii? Przynajmniej pierwszy tom...
OdpowiedzUsuńSpróbuj, przecież nic na tym nie stracisz. :)
UsuńMam dwie części u siebie na półce, ale jeszcze ich nie czytałam. Może wkrótce nadejdzie ich czas ; D
OdpowiedzUsuńTeż widzę pierwszy raz, ale wygląda ciekawie, więc na pewno sięgnę po nią w najbliższym czasie. :)
OdpowiedzUsuńNie dla mnie, póki co. Nawet jeśli nie ma tu wilkołaków, wampirów i innych tego typu stworów. ;)
OdpowiedzUsuńSą trylle (czytaj: Trolle) jednak nie takie, jak mamy na myśli kiedy usłyszymy np; że coś jest brzydkie jak troll xd
UsuńSą trylle (czytaj: Trolle) jednak nie takie, jak mamy na myśli kiedy usłyszymy np; że coś jest brzydkie jak troll xd
UsuńTo ciekawe, że to paranormal bez wampirów. Chyba ta cecha mnie właśnie zaintrygowała w tych książkach.
OdpowiedzUsuńNie zbyt ciągnie mnie do tej trylogii, ale jeśli będę szukała czegoś lekkiego z gatunku paranormal romance to może sięgnę, chociaż jak na razie mam w planie przeczytać „Piękne istoty”, które leżą na półce i się kurzą :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Kinga.
chętnie przeczytam! :) brzmi ciekawie :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńUps...
OdpowiedzUsuńChciałam powiedzieć, że trylogia bardzo mnie zaintrygowała i z chęcią się zapoznam z tym nadzwyczajnym światem :)
Wszystkie na raz, rety. Ja nie miałam jeszcze styczności z tą serię, nie wiem, czy kiedykolwiek to nastąpi, bo jest tyle pozycji, a ta nie nalezy do tych, które muszę przeczytać, piszę więc, może. ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Osobiscie trylogie sobie odpuszcze, poniewaz historia po prou mnie nie porwala.
OdpowiedzUsuńMam na półce pierwszą część, może w końcu kiedyś przeczytam ; p
OdpowiedzUsuńMi trylogia za bardzo do gustu nie przypadła. Denerwowała mnie bohaterka (ale dopiero od drugiej części). Gdy czytałam ostatni tom prawie przysypiałam. I nie mogłam wybaczyć Wendy wyboru Lokiego.
OdpowiedzUsuńTeż jej tego nie mogłam wybaczyć. Skoro wybrała Lokiego, to po co autorka wprowadzała Finna? A poza tym, Finn był o wiele lepszy. :D
UsuńI chciałam cię poinformować że zgłosiłaś się do konkursu http://bookreviewsforyouandme.blogspot.com/2013/07/wakacyjny-konkursik.html (został przedłużony do 8 sierpnia), ale na twoim blogu nie ma banerka.
OdpowiedzUsuńPrzepraszam. Wcześniej był, ale widocznie musiałam przez przypadek usunąć, już wstawiam. :)
UsuńNic się nie stało ;)
UsuńSłyszałam o trylogii i koniecznie muszę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię do nowej zabawy blogowej - "NIEnawidzę". Więcej informacji na behind-cover.blogspot.com Zapraszam do udziału!
Recenzje dodane do wyzwania "Czytam Fantastykę"
OdpowiedzUsuńŻeby nie robić już zamieszania, dodałam wszystkie 3 książki do sierpnia.
pozdrawiam serdecznie :)
Miłośniczka Książek
uwielbiam tego typu książki :) zapraszam do mnie :*
OdpowiedzUsuńO tak, jestem strasznie ciekawa tej serii! Wyglądają zabójczo. Koniecznie muszę się z nimi zapoznać :D
OdpowiedzUsuńCzytałam i dobrze wspominam, choć denerwowała mnie główna bohaterka. :) Mimo to wspominam dobrze tę trylogię, czytało się przyjemnie i szybko.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Chciałabym przeczytać tę trylogię :)
OdpowiedzUsuńOkładki faktycznie są bardzo ładne. Niesamowicie klimatyczne. Zaciekawił mnie Twój opis pierwszej części. Teraz cały czas się będę zastanawiać kim dziewczyna jest. Tylko trochę przeraża mnie wizja kolejnej trylogii na mojej półce :) A co do drugiej części... Cóż. Często bywa tak, że druga część jest lepsza od trzeciej, a nawet lepsza od pierwszej! Jeśli jednak w Twoim mniemaniu druga część była nieco gorsza niż ta pierwsza, to dlaczego dostała wyższą ocenę? :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście masz rację. Musiałam się po prostu pomylić. :)
UsuńZgadzam się hahah ;) również spojrzałam na odtatnią str. i strasznie przeżywam Lokiego i Wendy ,myślałam ,że ona poświęci się dla Finna albo zmieni prowo a tu ten Loki . ... czuje w sb taką pustkę po przeczytaniu tej książki XD
OdpowiedzUsuńPo prostu się zawiodłam, bo cały czas 3małam kciuki na Finna. ;p
Usuńchciałabym zobaczyć film ,wiecie czy jest?
OdpowiedzUsuńwydaje mi się, że nie ma :)
UsuńOkładka wygląda interesująco , opis też ... Zainteresowało mnie kim jest ta dziewczyna i jak potoczą się jej dalsze losy :) Myslę , że warto po tą książkę sięgnąć i przeczytać ... !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Anet
Przeczytałam całą Trylogię, i to jest NAJLEPSZA SERIA KSIĄŻEK!!! Przeczytałam Zmierzch, i o wiele, wiele lepsze jest to!!
OdpowiedzUsuńKOCHAM CZYTAĆ!!
Noszę się z zamiarem kupienia jakiejś fajnej trylogii, ale nie wiem czy się zdecyduję na tą. Jest dużo, opinii skrajnie sprzecznych: jedni ją chwalą i polecają , a inni wręcz przestrzegają przed nią. Może jak będzie w bibliotece to przeczytam, ale na zakup raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
W wielu rzeczach się z tobą zgadzam :D
OdpowiedzUsuńAczkolwiek według mnie najgorsza była 2 część.
I niestety podczas czytania 3 tomu ujrzałam w internecie spojler, że Wendy będzie z Lokim, co bardzo mnie wkurzyło, bo BARDZO chciałam i liczyłam na to, że będzie z Finnem, no a po drugie spojler :(
Ogólnie cała trylogia była epicka :)