piątek, 19 kwietnia 2013

"Następna rzecz na liście" - Jill Smolinski

20 rzeczy do zrobienia przed 25. Urodzinami:
1. Zrzucić 50 kilogramów.
2. Pocałować nieznajomego.
3. Zmienić czyjeś życie.
4. Założyć seksowne buty.
5. Przebiec 5 kilometrów.
6. Wyjść z domu bez stanika.
7. Odegrać się na Buddy Fitchu.
8. Zostać najgorętszą laską w Oazie.
9. Pokazać się w telewizji.
10. Przelecieć się helikopterem.
11. Wymyślić coś sensownego w pracy.
12. Spróbować jazdy na desce surfingowej.
13. Zjeść lody w miejscu publicznym.
14. Umówić się na randkę w ciemno.
15. Zabrać mamę i babcię na koncert Wayn'a Newtona.
16. Pójść na masaż.
17. Wyrzucić wagę łazienkową.
18. Obejrzeć wschód słońca.
                                                                        19. Okazać bratu wdzięczność.
                                                                            20. Przeznaczyć znaczną sumę na cele charytatywne.

Coś byś zrobiła, gdybyś nagle zabiła człowieka? June Parker właśnie to spotkało. Chociaż tak naprawdę nie ona była za to odpowiedzialna. To był wypadek. June jednak tak nie sądzi. Zabiła kogoś córkę, siostrę, znajomą, ale rodzina Marissy nie uważa, że to jej wina. Przecież to nie ona spowodowała „kraksę”. Główna bohaterka nie może sobie z tym poradzić, zaczyna popadać w depresję. Ciągle myśli o Marissie i o liście rzeczy, które chciałaby zrobić przed swoimi 25 urodzinami. I wtedy dzięki Troyowi, bratu zmarłej dziewczyny, dostaje olśnienia i sama postanawia zrealizować listę. Na początku było to tylko po to by June, miała jakiś cel w życiu. Później stawało się to dla niej coraz bardziej ważniejsze. Śledzimy, jak June wypełnia kolejne zadania z listy. Całuje nieznajomego mężczyznę, idzie na randkę w ciemno. Jedną z najważniejszych rzeczy jest zmienić czyjeś życie. Ciężko, prawda? Wspierają ją w tym jej przyjaciele, ale także i Troy. Od pewnego czasu stali się sobie bliżsi...

Główna bohaterka to kobieta, która nie jest zbyt zachwycająca. Ostatnio liczy się dla niej tylko praca, praca i praca. Po wypadku, gdy zaczęła się nad sobą użalać, rzucił ją chłopak, nie mógł już dłużej znieść takiej codzienności. A co na to ona? Nic. Już dawno przecież im się nie układało. June, dzięki liście, staje się trochę odważniejsza, ale i bardziej czuła na ludzką krzywdę. Zaczyna dostrzegać piękno świata, a także swojego życia.
Nie wiem, co jeszcze mogłabym powiedzieć na temat tej książki. Może coś więcej o bohaterach? Otóż... byli oni bardzo podobni do siebie. Początkowo zdarzało mi się nawet mylić poszczególne osoby. Prócz wyglądu nie różnili się niczym.

   Następna rzecz na liście autorstwa Jill Smolinski to powieść dla osób, które lubią takie książki. Ja po prostu nie wiem, jak mam ją ocenić ze względu na to, że po prostu mnie zanudziła. Stylistyka, język... Wszystko jest na tak. Sama historia także wydaje się ckliwa, jednak musiałam z wielkim przymusem wracać do tej książki. Czasami chciałam po prostu rzucić ją w kąt i zostawić w spokoju. A tego nie lubię. Mimo wszystko jakoś się przełamałam i przeczytałam ją do końca. Nie było aż tak źle, jak myślałam... Niektóre momenty były bardzo przewidywalne, jak na przykład z tą jedną rzeczą na liście „zmienić czyjeś życie”. Od samego początku wiedziałam, że będzie chodzić o główną bohaterkę. Każdy z was to by przewidział. Myślałam tak samo, że pomiędzy Troyem a główną bohaterką nawiąże się romans i coś pomiędzy nimi było. Nie do końca jednak, bo później wszystko się pokomplikuje. Ale to, co mnie zaskoczyło, było... przerażające.

   Tak więc, jeśli ktoś jest zainteresowany tematyką obyczajową, to może sięgnąć po tą książkę, ale jeśli kogoś w ogóle to nie interesuje, ale ktoś wam ją polecił, nie bierzcie się za nią, bo może was kompletnie zanudzić. Tak jak mnie. Ogółem nie polecam.

" - Nie mam tu zamiaru nikogo stracić - powiedział.
Och.
To zabrzmiało miło." 

Moja ocena: 5/10

7 komentarzy:

  1. super recenzja!!! ;-) czyli nie warto sięgać po tą książkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sądzę, że nie. Jakoś nie jest wart przeczytania, lepiej wziąć się za coś innego. :)

      Usuń
  2. To raczej przeczytam coś innego:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Po książki obyczajowe sięgam najczęściej w czasach całkowitego niedoboru interesujących mnie pozycji. Nie spotkałam się wcześniej z tą książką i raczej nie będę chciała po nią sięgnąć.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. chyba nie będę na nią tracić czasu, skoro jest tyle lepszych książek do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Obyczajówki są gatunkiem, dla tych którzy je lubią, lub tych, którzy są bardzo wytrwali. Raczej po nią nie sięgnę.
    A ta lista, po prostu genialna. ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak i to w sumie przez nią przeczytałam tę książkę. :D

      Usuń

Dziękuję serdecznie za komentarze! Bardzo wiele one dla mnie znaczą, więc jeśli czytasz, zostaw coś po sobie. Dla Ciebie to nic wielkiego, a dla mnie radość na cały dzień. :)
Jeśli ktoś by chciał zareklamować swojego bloga - proszę bardzo. Zrób to jednak tylko raz. Na pewno wejdę, skomentuję i zaobserwuję. :)