Autor: Nora Roberts
Ilość stron: 256
Wydawnictwo: G+J
Rok wydania: 2012
Moja ocena: 5/6
Wyspa
Trzech Sióstr to piękne malownicze miejsce. Ripley żyje się tam
dobrze, dopóki na wyspę nie trafia przystojny Doktor. Kim jest ten
tajemniczy Pan? Okazuje się, że zajmuje się on badaniem
paranormalnych zjawisk. Nie ma co. Trafił w dziesiątkę. Ripley,
Mia oraz Nell to potomkinie trzech potężnych czarownic – sióstr.
Niestety jedna z nich popełniła straszny czyn. Teraz Ripley musi
pokonać zło, które zostało zapoczątkowane trzysta lat temu.
Na
samym początku Ripley odnosi się z wrogością do nowego przybyłego
gościa, lecz z czasem zaczyna ich coś łączyć. Coś bardzo
potężnego. Ripley próbuje nie dopuszczać do siebie tych uczuć.
Pochodzi z rodziny Toddów, którzy zakochują się raz na zawsze, a
wtedy nie ma odwrotu. Tylko ślub i rodzina. Oczywiście Ripley tego
pragnie, ale jest świadoma zła, które w sobie trzyma i boi się,
że może wypuścić je na wolność. Co się wtedy stanie? Czy
Ripley zdoła ochronić ludzi, których kocha?
Ripley
jest bardzo irytującą oraz wredną osobą. Jednakże jej
przyjaciele przyzwyczaili się do jej wybuchowego charakteru.
Nienawidzi, kiedy ktoś nazywa ją głupią albo tchórzliwą, bo
taka nie jest. Wraz z bratem pilnują, aby na wyspie nie działo się
nic złego. Codziennie biega oraz chodzi na siłownię by być w
stanie obronić swoje ukochane miejsce.
Gdy
Mac przyjeżdża na wsypę, jest bardzo podejrzliwa. Nie ma ochoty po
raz kolejny użerać się z dziennikarzami czy ludźmi szukającymi
sensacji. Pewien czas temu na wyspie doszło do tragedii, która
całkowicie odmieniła jej życie, ale nie tylko jej. Nie chce, aby
jej bratowa Nell po raz kolejny przechodziła przez piekło. Jednakże
Mac wydaje się inny. Łaknie wiedzy, nie sensacji i wkrótce okazuje
się, że są sobie przeznaczeni.
Nora
Roberts jest jedną z najpoczytniejszych autorek na świecie.
Napisała ponad 200 powieści, które przetłumaczono na ponad 25
języków, wydano na całym świecie w łączącym nakładzie 400
milionów egzemplarzy, niektóre zekranizowano. Książki są
połączeniem romansu, powieści przygodowej, sensacyjnej i
obyczajowej. Większość z nich trafia na listy bestsellerów „New
York Timesa” i „Publishers Weekly”. Za powieść Wyspa
Trzech Sióstr Nora Roberts otrzymała nagrodę Library Journal
Best Genre Fiction.*
Po
raz pierwszy spotkałam się z powieścią Pani Roberts i tego nie
żałuję. Bardzo dobrze zaczęłam przygodę z tą autorką i
zapewne niejedną jej książkę jeszcze przeczytam. Przyznam się,
że wcześniej dużo o niej słyszałam, ale byłam sceptycznie
nastawiona do jej powieści. Czy można napisać coś dobrego, jeśli
na swoim koncie ma się już ponad 200 powieści? Widocznie można.
„Legenda” jest drugą częścią serii, ale w ogóle tego nie
odczułam. Urzekła mnie swoją prostotą. Jest to jedno z tych
miłych czytadeł, do których z chęcią zasiadasz w upalne
popołudnia przy zimnej lemoniadzie. Już dawno nie czytałam tak
lekkiej nieskomplikowanej książki. Poprawiła mi ona niezmiernie
samopoczucie i dzięki niej znowu z wielką chęcią czytam książki.
Wcześniej trafiałam na takie, które mnie przynudzały, ale ta...
Nie powiem, że czytałam ją z zapartym tchem, ale czytało się ją
miło i to jest najważniejsze. Oczywiście książka jest także
bardzo zabawna. Nie raz czytałam ją z uśmiechem na twarzy.
Główna
bohaterka była momentami denerwująca. Zazdrosna, zła, jakby była
pępkiem świata, ale nie jest to duży minus. Taki był jej
charakter. Za to Mac... to jeden z tych dziwnych bohaterów, którzy
nie są jacyś urzekający, ale z chęcią czytasz wątki, w których
się pojawiają.
Doszukałam
się trochę literówek, ale było ich naprawdę niewiele. Sama
okładka jednak trochę mnie dziwi. Fabuła rozgrywa się w zimie,
więc nie za bardzo rozumiem, czemu wyspa została ujęta latem.
„Legenda”
autorstwa Nory Roberts to wspaniała książka. Pobudza wyobraźnię,
ale także i uczucia, których możemy nie być świadomi. Polecam z
całego serducha.
„-
Muszę się z tobą ożenić?
- Tak,
nie masz wyjścia.
- Zaczekaj.
- W oczach Maca błysnęło rozbawienie. - Nie dostanę pierścionka
ani niczego podobnego? W takim razie klękaj i proś, a ja powiem:
tak, albo: nie.
- Bezczelnie
ryzykujesz.”
*opis z okładki książki
Za książkę serdecznie dziękuję wydawnictwu G+J!
***
Zmieniłam trochę wygląd bloga, co o nim sądzicie?
Czytałam całą trylogię i bardzo ją polubiłam.
OdpowiedzUsuńChętnie bym coś w końcu tej autorki przeczytała!
OdpowiedzUsuńCoś czytałam Nory Roberts, na tą pozycję też bym się skusiła ;)
OdpowiedzUsuńLubię Norę Roberts, chociaż czasami jej powieści mnie nudzą:)
OdpowiedzUsuńWygląd bloga świetny, podoba mi się:)
Dziękuję. :)
UsuńJak do tej pory czytałam tylko jedną książkę Roberts i nie podbiła ona mojego serca. Może kiedyś wrócę do tej autorki.
OdpowiedzUsuńchętnie przeczytam :))
OdpowiedzUsuńCzytałam jedna książkę autorki - romans, teraz skusiłam się na kryminał, zobaczę czy przypadnie mi do gustu.
OdpowiedzUsuńKsiążki tej autorki mam w swoich planach czytelniczych w dalszej przyszłości, ponieważ teraz mam co czytać :)
OdpowiedzUsuńAkurat na tworczosc tej autorki od dawna poluje :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności czytać żadnej książki tej autorki, trochę nie moje klimaty, jednak muszę w końcu się przełamać, ile można czytać fantastykę :P
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Widocznie można długo. :P Do niedawna sama czytałam tylko paranormal romance, ale znudził mi się trochę ten gatunek i zaczęłam poznawać nieco inną lekturę. :)
UsuńUwielbiam Norę Roberts, więc na pewno zajrzę.
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość Nory Roberts i jak do tej pory ani razu się na niej nie zawiodłam, dlatego bardzo chętnie poznam tę książkę, która jak widzę, aż kipi od nadmiaru emocji.
OdpowiedzUsuńNorę Roberts bardzo lubię. Czytałam "Nocne kompozycje", które bardzo mi się spodobały i "Nocny klub", który nie przypadł mi do gustu. Oczywiście nie skończyłam mojej przygody z Norą Roberts, dlatego na pewno sięgnę po inne jej powieści :) Pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńO książkach tej autorki naczytałam się już wielu pozytywnych recenzji. Jej dorobek jest faktycznie niesamowity. Tyle książek, to aż ciężkie do ogarnięcia :) Ja bym chciała napisać chociaż jedną :P
OdpowiedzUsuńA wracając do Pani Roberts. Ciągle sobie obiecuję, że sięgnę po jakąś z jej książek. nawet mam na półce którąś z jej powieści. I tak sięgam i sięgnąć nie mogę :P
Pozdrawiam
Miłośniczka Książek
To będę czekała aż coś napiszesz. Kiedyś tam w końcu na pewno się uda. :D
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMam mieszane uczucia i trochę mi brak przekonania do tej autorki. Jednak nie mówię nie, być może ulegnę Twoim zachwytom i spróbuję:)
OdpowiedzUsuńOooo widzę że też jestes jej fanką. Też troche przeczytałam. Tego akurat nie. Czytałam taką trylogie o dziewczynie która pracowała w ogrodzie. Była super. Nora w ogóle bardzo wciąga. Jak zacznę czytać mogłabym czytać i nic więcej nie robić.
OdpowiedzUsuń