Witajcie ponownie. Na początku chciałam Wam się pochwalić, że dzisiaj przyszła mi pierwsza książka do zrecenzowania. Jaka? Na razie tego nie zdradzę. :)
Wpadłam na taki pomysł aby oprócz samych recenzji pod koniec miesiąca ukazywał się taki post, gdzie będzie w nim zawarte pięć pozycji, które wyszły w danym miesiącu. Co o tym sądzicie? Może być czy raczej nuda?
Ps. Tą recenzję chciałam dedykować mojej koleżance Klaudii ;*
Mia, jest osobą bardzo szczęśliwą. Ma kochającą się rodzinę,
chłopaka, przyjaciółkę. Czasami natomiast czuje się inna, że
nie pasuje do tego świata. Jej rodzice są bardzo nowocześni. Tato
niegdyś grał w zespole rockowym, a mama.. była jedną z tych
dziewczyn, które uwielbiały się bawić. Do tej pory coś im
pozostało z młodzieńczych lat. Wszyscy myśleli, że dziewczyna
także zajmie się muzyką i zacznie grać na gitarze bądź perkusji
jak jej ojciec. Troszeczkę jednak się pomylili. Mia, zaczęła
interesować się muzyką i grać na instrumencie, ale tym
instrumentem była wiolonczela, co nie mało, miała pociąg do
muzyki poważnej. Zawsze wolała grać w samotności niż w kwartecie
czy też nawet jakimkolwiek zespole. Bała się, że nie jest aż tak
dobra. A była. W końcu startowała w przesłuchaniu do Juilliarda.
Jej chłopak także był inny od niej. Adam tak samo, jak jej ojciec
miał zamiłowanie do gitary i grał w zespole rockowym, który
stawał się coraz sławniejszy. Na początku nie było łatwo. To
były przecież dwa inne światy: wiolonczela i gitara. Rock i muzyka
poważna. Przeciwieństwa jednak się przyciągają, prawda?
Pokochali się. Nawet nie wiedzieli kiedy to się stało. Zdarzały
się kłótnie, ale dawali sobie jakoś z tym rade.
Pewnego, mroźnego dnia, cała rodzina Mii, wybrała się w
odwiedziny do przyjaciół. Mieli po drodze jednak pecha. Jedna z
ciężarówek z prędkością stu kilometrów na godzinę uderzyła w
ich samochód. Zostali dosłownie zmieceni z drogi. Rodzice zginęli
na miejscu, a brat Teddy, no właśnie.. Co się z nim stało? Mia,
tego nie wiedziała, bo została uwięziona pomiędzy dwoma światami.
Była.. duchem. Nie wiedziała co ma robić. Nie mogła płakać,
krzyczeć. Pojechała więc razem ze swoim ciałem do szpitala.
Zastanawiała się co ma zrobić? Jak wrócić, jak odejść? W końcu
nawet nie mogła przejść przez głupią ścianę, jak to opisują w
książkach. Dowiaduje się w końcu, że to ona musi podjąć
decyzję. Nie "ten z góry" czy lekarze. Ona. A szala przechylała się
coraz bardziej...
„Czasem człowiek dokonuje w życiu wyboru, a czasem to wybór stwarza człowieka.”
Jak się nie mylę, Jeśli zostanę to jedyna książka Gayle
Forman, która została wydana w Polsce. I to jest błąd. To
wspaniała pisarka. Potrafi wprowadzić czytelnika w świat nadziei,
miłości, cierpienia. To wszystko, co uważamy za nieszczęście to
pestka z tym co przechodzi główna bohaterka. Straciła rodziców,
brata a może i własną miłość? Powieść czyta się lekko, ale
historia jest trudna. Smutna. Zbliżając się do końca coraz
bardziej miałam łzy w oczach, ale nie płakałam. Nie mogłam. Nie
potrafiłam. Czemu? Nie wiem...
Nie zauważyłam do tego żadnych błędów stylistycznych czy
literówek i bardzo mnie to cieszy, bo na tym punkcie dostaję
uczulenia.
Na początku trochę obawiałam się tej książki. Kolejna ckliwa opowiastka o dokonaniu wyboru? Nie. Pierwszy raz czytałam tego typu powieść. Wcześniej omijałam je szerokim łukiem ze względu na tematykę, ale teraz wiem, że nie powinnam. Po raz kolejny się pomyliłam w tego typu sprawie.
Czy są jednak jakieś negatywy? Wydaje mi się, że nie. Książkę może przeczytać nastolatek jak i doświadczony, dojrzały człowiek. Przy niej zatrzymamy się na chwilę i zaczniemy rozmyślać nad sensem życia.
Z wielką radością, mogę wam polecić tą książkę. Na pewno was
zaskoczy, ale i urzeknie swoją historią. Wprowadzi ona do waszego
życia, małe zamieszanie. Powstaną nowe pytania. Czy warto
ryzykować? Czy mogę coś stracić? Przekonacie się o tym
sami, czytając Jeśli zostanę.
„Uświadamiam sobie nagle, że umieranie jest proste. To życie jest trudne.”
Moja
ocena: 10/10
świetna recenzja :) jeśli znajdę tą książkę, z ogromną przyjemnością ją przeczytam :D
OdpowiedzUsuńKsiążka wydaje się ciekawa, może przeczytam :D
OdpowiedzUsuńhttp://i-am-katina.blogspot.com/
Świetny pomysł na bloga ! Ja osobiście uwielbiam czytać książki, oprócz lektur hahah xdd
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie http://www.makeup-yourfriend.blogspot.com/
Obserwuję i liczę na rewanż ;)
Od samego początku jestem bardzo, bardzo zadowolona, że ten blog powstał. Ludziom wydaje się, że nasze pokolenie w ogóle nic nie czyta, a jedynie ślęczy przed komputerem. A to nieprawda. Książki, zaraz po koniach, to mój drugi świat, najlepsze co możliwe. I super, że piszesz na temat książek, redagujesz te wszystkie recenzje, naprawdę świetnie! :)
OdpowiedzUsuńI bardzo ładne tło i nagłówek.
http://angelika-angelikaa.blogspot.com/ - może zaobserwujemy? :)
Dziękuję bardzo i już obserwuję. :)
OdpowiedzUsuńNo więc zacytuję na samym początku pewne słowa: "Jeśli sądzisz, że w dobie komputerów sztuka czytania książek zanikła, zwłaszcza wśród dziecie, to niezawodny znak, że jesteś MUGOLEM !
OdpowiedzUsuńBardzo mi sie podoba twój blog ! Świetny nagłówek.
http://neopoltiandreams.blogspot.com/ - obserwujemy?
Nie ma sprawy. :)
UsuńFajny pomysł z tymi książkami na koniec miesiąca:)
OdpowiedzUsuńŚwietna recenzja *.* Obserwujemy? ♥
OdpowiedzUsuńWbijaj | best-frieend.blogspot.com
Też się trochę obawiałam, że będzie to ckliwa opowieść, ale pokochałam ją całym sercem już od pierwszych stron. <3
OdpowiedzUsuń